Puchar Ligi: Manchester City cudem uniknął sensacji!

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images /  Alex Livesey / Raheem Sterling i Horour Magnusson
Getty Images / Alex Livesey / Raheem Sterling i Horour Magnusson
zdjęcie autora artykułu

Doliczony czas, 92. minuta i dopiero gol Sergio Aguero pozwolił Manchesterowi City odnieść skromne zwycięstwo 2:1 w pierwszym półfinale Pucharu Ligi Angielskiej. Rywalem był niżej notowany Bristol City.

W starciu z 4. zespołem zaplecza ekstraklasy podopieczni Pepa Guardioli byli murowanym faworytem, ale choć niemal od razu przypuścili szturm, to nie grzeszyli skutecznością. Ich grę cechował momentami chaos i właśnie z niego zrodził się sensacyjny wynik do przerwy. Eliaquim Mangala stracił piłkę na własnej połowie, a John Stones ratował sytuację faulem w polu karnym na Bobbym Reidzie. Efekt? Jedenastka, którą wykorzystał sam poszkodowany i na półmetku wszyscy przecierali oczy ze zdumienia.

Bristol City prezentował się we wtorek bardzo solidnie i ani myślał pękać przed liderem Premier League. Gości jednak poniosła fantazja i stracili gola z kontry, co jak na realia tego meczu, trąci absurdem. Zaczęło się od świetnego zagrania Claudio Bravo, po którym Kevin De Bruyne wymienił podania z Raheemem Sterlingiem, a następnie pokonał Franka Fieldinga potężną bombą z 14 metrów.

Gol ostudził zapędy przyjezdnych i ci już do końca tylko się bronili. Robili to z niesamowitym poświęceniem i drużyna Pepa Guardioli, która wielokrotnie w tym sezonie czarowała z dużo silniejszymi przeciwnikami, długo nie znajdowała sposobu na złamanie tego oporu. Walczyła jednak do końca i w 92. minucie na Etihad Stadium wreszcie zapanowała radość po tym jak Sergio Aguero zamknął głową dośrodkowanie Bernardo Silvy.

Ta skromna zaliczka Manchesteru City może być decydująca dla losów dwumeczu, bo choć ekipy z Bristolu nie należy jeszcze skreślać, to w rewanżu u siebie będzie musiała podjąć ryzyko, a odkrycie się w pojedynku z tak silnym przeciwnikiem może być zabójcze. Rewanż na Ashton Gate Stadium zaplanowano na 23 stycznia.

Manchester City - Bristol City 2:1 (0:1) 0:1 - Bobby Reid (k.) 44' 1:1 - Kevin De Bruyne 55' 2:1 - Sergio Aguero 90+2'

Składy:

Manchester City: Claudio Bravo - Danilo, John Stones, Eliaquim Mangala, Ołeksandr Zinczenko (79' Kyle Walker), Ilkay Gundogan, Yaya Toure (70' Sergio Aguero), Kevin De Bruyne, Raheem Sterling, Bernardo Silva, Leroy Sane.

Bristol City: Frank Fielding - Bailey Wright, Aden Flint, Nathan Baker, Hordur Bjorgvin Magnusson (73' Liam Walsh), Josh Brownhill, Marlon Pack, Korey Smith, Joe Bryan, Jamie Paterson, Bobby Reid.

Żółte kartki: Aden Flint, Korey Smith, Joe Bryan (Bristol City).

Sędzia: Anthony Taylor.

ZOBACZ WIDEO Kamil Grosicki dla WP SportoweFakty: Czy odejdę? W piłce dzieją się różne rzeczy

Źródło artykułu: