W tym artykule dowiesz się o:
Z powodu kontuzji mięśnia uda Adriana Mierzejewskiego zabrakło w ostatnim ligowym meczu z Western Sydney (2:2), ale uraz Polaka nie okazał się być tak groźny, jak początkowo sądzono i już w piątek 31-latek wrócił do gry.
Mierzejewski zaczął spotkanie na ławce rezerwowych, by na boisku zameldował się w 66. minucie, a w doliczonym czasie gry drugiej połowy ustalił wynik spotkania, wykorzystując rzut karny.
To pierwszy gol Mierzejewskiego w A-League, ale drugi w barwach Sydney FC. Wcześniej były reprezentant Polski zdobył bramkę w meczu Pucharu Australii. Jego dorobek, na który pracował w sześciu występach, uzupełniają dwie asysty.VIDEO: @adrianmierzej86 scores the winner against @PerthGloryFC tonight - catch us on @FoxSportsAUS next Friday night #SydneyIsSkyBlue pic.twitter.com/yNElHujVGw
— Sydney FC (@SydneyFC) 27 października 2017
Sydney FC - Perth Glory FC 2:0 (1:0) 1:0 - Bobo (k.) 45' 2:0 - Mierzejewski (k.) 90+4'
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: gnał jak pocisk. Najszybszy piłkarz na świecie