Premier League: olbrzymie emocje w Londynie. Pięć goli w meczu WHU - Tottenham

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / EPA/FACUNDO ARRIZABALAGA / Na zdjęciu: radość piłkarzy Tottenhamu
PAP/EPA / EPA/FACUNDO ARRIZABALAGA / Na zdjęciu: radość piłkarzy Tottenhamu
zdjęcie autora artykułu

To było przyjemne popołudnie dla Tottenhamu Hotspur. Na inaugurację 6. kolejki Premier League Koguty wygrywały z West Ham United 3:0, ale ostatecznie zwyciężyły 3:2, a mogły nawet stracić trzy punkty.

Już po pierwszej połowie Tottenham Hotspur prowadził 2:0 i West Ham United odstawał od dobrze dysponowanych Kogutów. W 34. minucie Christian Eriksen świetnie zagrał na skrzydło do Dele Allego. Anglik, który tego dnia grał bardzo słabo, dośrodkował do nieobstawionego Harry'ego Kane'a, a ten uderzeniem głową dał prowadzenie gościom.

Cztery minuty później Kane miał już dublet na koncie, gdy zebrał odbity strzał Allego i uderzeniem do pustej bramki skierował piłkę do siatki.

Tottenham przeważał, grał lepiej i wydawało się, że "zamknął" mecz w 60. minucie, gdy mierzonym strzałem Eriksen podwyższył na 3:0. Nawet gol Javiera Hernandeza kilka minut później miał być tylko honorowym.

Sytuacja zmieniła się 20 minut przed końcem, gdy za drugą żółtą z boiska wyleciał Serge Aurier. Gospodarze zmienili system i zaczęli raz po raz dośrodkować futbolówkę w pole karne. Jedna taka sytuacja zakończyła się bramką. Grający setny mecz w Premier League Cheikhou Kouyate potężnym strzałem głową dał nadzieję Młotom.

W końcówce spotkania wrzało na murawie, sędzia w samej 90. minucie pokazał aż pięć żółtych kartek, ale wynik już się nie zmienił.

West Ham United - Tottenham Hotspur 2:3 (0:2) 0:1 - Harry Kane 34' 0:2 - Harry Kane 38' 0:3 - Christian Eriksen 60' 1:3 - Javier Hernandez 65' 2:3 - Cheikhou Kouyate 87'

ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Gol Lewandowskiego, fatalny błąd bramkarza i strata punktów Bayernu [ZDJĘCIA ELEVEN]

Źródło artykułu: