Zaskakujące słowa Allegriego. Trener Juventusu podziękował Glikowi

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / SEBASTIEN NOGIER /
PAP/EPA / SEBASTIEN NOGIER /
zdjęcie autora artykułu

Szkoleniowiec "Starej Damy" powinien być wściekły na Kamila Glika za chamskie zachowanie wobec Gonzalo Higuaina. Włoch jednak twierdzi, że Polak przyczynił się do zwycięstwa jego zespołu.

Kilkanaście minut przed końcem meczu Juventus Turyn - AS Monaco zagotowało się na boisku. Wszystko przez Kamila Glika, który stanął na nodze Gonzalo Higuaina. Arbiter nie dostrzegł tego przewinienia, ale po tym incydencie na Polaka spadła ostra krytyka.

Wszystkich jednak zaskoczyła pomeczowa wypowiedź trenera włoskiego giganta. Massimiliano Allegri tak odniósł się do sytuacji z obrońcą reprezentacji Polski.

- Glikowi należą się podziękowania, bo mój zespół już przysypiał, a jego zachowanie nas obudziło. Graliśmy zbyt spokojnie, a przecież mecz się jeszcze nie zakończył. Teraz musimy pozbierać siły na kolejne spotkanie - mówi szkoleniowiec "Starej Damy".

Allegri był szczęśliwy z awansu do finału Ligi Mistrzów, w którym prawdopodobnie zmierzy się z Realem Madryt. Włoch wierzy, że jego zespół stać na zwycięstwo.

ZOBACZ WIDEO Real zmiażdżył rywala! Zobacz skrót meczu Granada CF - Real Madryt [ZDJĘCIA ELEVEN]

- Najważniejsze, że byliśmy w stanie awansować do finału. Wierzymy, że to będzie dla nas dobry rok i możemy wygrać Ligę Mistrzów. Musimy jednak być cały czas skupieni. W meczu z Realem każdy szczegół będzie miał znaczenie. Musimy być dobrze przygotowani taktycznie - dodał.

Finał odbędzie się 3 czerwca na stadionie w Cardiff. Drugiego finalistę poznamy w środę. Real na wyjeździe zagra z Atletico Madryt, a "Królewscy" wygrali pierwsze spotkanie 3:0.

Źródło artykułu:
Czy Glik celowo nadepnął Higuaina?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (3)
avatar
Maciej Lipiński
10.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Niech się cieszy, że mu na jaja nie nadępnął.  
avatar
PiKey
10.05.2017
Zgłoś do moderacji
4
3
Odpowiedz
Takie zachowanie często uchodzi płazem bo sędziowie nie dostrzegają tego albo uważają to za przypadkowe zdarzenie. Dlatego piłkarze tak się zachowują i trochę ryzykują. W ostatnim meczu Wisły z Czytaj całość