Kasper Hamalainen: Po mojej bramce na stadionie zapanowała cisza

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Jakub Kaczmarczyk /
PAP / Jakub Kaczmarczyk /
zdjęcie autora artykułu

Kasper Hamalainen po raz drugi w obecnym sezonie pogrążył Lecha golem w samej końcówce. Fin przyznał, że zauważył przejmującą ciszę, która zapanowała na Inea Stadionie po jego trafieniu na 2:1 w ostatniej doliczonej minucie.

- Tym razem nie ma żadnych kontrowersji przy mojej bramce. Dostałem świetną piłkę od Adama Hlouska i dobrze uderzyłem. To właściwie wszystko, co mogę powiedzieć o tym golu - stwierdził Kasper Hamalainen.

- Zauważyłem jaka cisza zapanowała na stadionie po ostatniej akcji. To była końcówka, w pewnym momencie zrobiło się 1:0 dla Lecha, ale udało nam się całkowicie odmienić losy meczu. Szybko wyrównaliśmy, a później jeszcze zdobyliśmy trzy punkty. Trzeba podkreślić, że to nie był pierwszy raz, bo z podobnych kłopotów wychodziliśmy jesienią w pojedynku z Kolejorzem, a także wiosną w Gdańsku. Wielokrotnie więc pokazaliśmy niesamowity charakter - zaznaczył Fin.

Trener Jacek Magiera poinformował na konferencji prasowej, że wejście Hamalainena planował już przed meczem. Co mu zatem powiedział tuż przed dokonaniem zmiany? - Życzył mi tylko powodzenia. To wszystko - oznajmił z uśmiechem 30-latek.

Hamalainen trafił do Legii w przerwie zimowej sezonu 2015/2016. Wcześniej przez trzy lata reprezentował barwy Kolejorza, z którego odszedł na zasadzie wolnego transferu.

ZOBACZ WIDEO Remis Sampdorii, grali Polacy. Zobacz skrót meczu z Fiorentiną [ZDJĘCIA ELEVEN]

Źródło artykułu:
Czy Kasper Hamalainen powinien grać w podstawowym składzie Legii?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (3)
lukx1
10.04.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
a tak się śmiał Lech z Legii jak przegrała z Ruchem Chorzów, a teraz same zwycięstwa w ostatnich minutach legia im 2 gole wpakowała. Tak się cieszyli na 1:0 że zapomnieli z jakim rywalem graj Czytaj całość
avatar
PiKey
10.04.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak w Warszawie strzelałeś gole dla Lecha to też na stadionie była cisza. Nic nadzwyczajnego. Czy to było pokazanie jakiegoś nadzwyczajnego charakteru albo dyscypliny taktycznej? Nie sądzę. To Czytaj całość
avatar
Jozef Blonski
10.04.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
jaką trzeba mieć dyscyplinę taktyczną, jak trzeba być odpornym do końca przy tak zmieniającej się końcówce, jakże prestiżowego spotkania. Doprawdy Legia.... PANY.