Zwycięstwo Polaków nie do przecenienia! Zobacz, co może się stać

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / ROBERT GHEMENT
PAP/EPA / ROBERT GHEMENT
zdjęcie autora artykułu

Niedzielny mecz z Czarnogórą w Podgoricy (godz. 20.45) będzie dla nas jednym z najważniejszych podczas eliminacji do rosyjskich mistrzostw świata. Zwycięstwo dałoby Polakom ogromny komfort już na półmetku starań o udział w mundialu.

[b]Tak obecnie prezentuje się grupa E:

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 Polska 10 8 1 1 28:14 25
2 Dania 10 6 2 2 20:8 20
3 Czarnogóra 10 5 1 4 20:12 16
4 Rumunia 10 3 4 3 12:10 13
5 Armenia 10 2 1 7 10:26 7
6 Kazachstan 10 0 3 7 6:26 3

[/b]

Polska wygrywa z Czarnogórą Optymistyczny scenariusz dałby piłkarzom Adama Nawałki 13 punktów na półmetku i pozostanie na pozycji niekwestionowanego lidera grupy E. Zwycięstwo Rumunii z Danią sprawiłoby, że kraj znad Morza Czarnego byłby wiceliderem z ośmioma punktami na koncie i stratą pięciu "oczek" do Polski. Jeśli wygrałaby Dania, to podopieczni Hareide'a znajdą się na drugim miejscu z dziewięcioma punktami w dorobku i czterema straty do Biało-Czerwonych.

Dla reprezentacji Polski najlepszym rezultatem w meczu Rumunów z Duńczykami byłby remis. To oznaczałoby punktowe zrównanie Skandynawów z Czarnogórcami i tylko sześć punktów w dorobku zawodników Dauma. Dzięki temu nasi kadrowicze mieliby aż sześć "oczek" przewagi nad wiceliderami i duży komfort w pozostałych spotkaniach. Nawet w przypadku wpadki Polacy wciąż prowadziliby w grupie eliminacyjnej. [nextpage]

Polska remisuje z Czarnogórą Remis na wyjeździe z 64. drużyną rankingu FIFA (Polska jest 12. w tej klasyfikacji) trudno będzie nazwać optymistycznym wariantem, jednak sytuacja w grupie na półmetku wciąż byłaby korzystna dla reprezentacji Polski. Mielibyśmy wówczas 11 punktów, a kadra Tumbakovicia "zaledwie" osiem.

Rumunia dzięki ewentualnej wygranej zrównałaby się punktowo z Czarnogórcami, więc w tym wariancie Polska prowadziłaby w grupie z przewagą trzech "oczek". Zwycięstwo Danii sprawiłoby natomiast, że 48. zespół rankingu FIFA niebezpiecznie zbliżyłby się do kadry Nawałki. Różnica wyniosłaby tylko dwa punkty. Zagrożenie wynikałoby m.in. z faktu, że czeka nas jeszcze mecz z Duńczykami na wyjeździe. Mimo kilku potknięć piłkarzy Hareide'a, to wciąż potencjalnie druga siła grupy E. Remis Rumunów i Duńczyków oznaczałby zaś siedem punktów Danii i sześć zawodników Dauma.

ZOBACZ WIDEO Sześć goli w meczu Barcelony. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]

[nextpage]

Polska przegrywa z Czarnogórą i... traci status lidera Mecz w Podgoricy będzie niezwykle trudny. Mimo że rywal nie jest wysoko notowany, zaangażowanie piłkarzy i żywiołowość kibiców, często wykraczająca ponad wszelkie zasady kibicowania, tworzą kiepskie warunki do gry w piłkę. Rozważmy więc również smutny wariant - porażki Polaków.

W takim przypadku Polska pozostaje z dorobkiem 10 punktów. Tyle samo miałaby Czarnogóra, jednak to ona przejęłaby pozycję lidera. Wygrana Rumunii z Danią sprawiłaby, że reprezentacja kraju ze stolicą w Bukareszcie traciłaby do Biało-Czerwonych zaledwie dwa punkty. Zwycięstwo Danii zmniejszyłoby różnicę między naszą kadrą a Skandynawami do jednego "oczka". Remis w tym spotkaniu skutkowałby sytuacją, w której Duńczycy mieliby siedem, a Rumuni sześć punktów, co pozwoliłoby naszym trzymać, przynajmniej tych rywali, na względnie bezpieczny dystans.

***

W najkorzystniejszej dla Armenii z przedstawianych wyżej sytuacji, zespół będzie mieć sześć punktów (po ewentualnej wygranej z Kazachstanem) i uplasuje się dopiero na czwartej pozycji. W przypadku wygranej piłkarzy Kazachstanu i korzystnego dla nich ułożenia tabeli, realnie mogą oni wskoczyć zaledwie na piątą lokatę.

***

Oceniając sytuację Polaków, warto również zwrócić uwagę na fakt, że z Czarnogórą czeka nas mecz u siebie. Tak samo z Rumunią. Z Danią natomiast zagramy na wyjeździe. Teoretycznie więc największy dystans powinniśmy utrzymywać właśnie z Duńczykami. Mają oni również punkt przewagi nad Rumunami, co czyni z nich jeszcze większe zagrożenie dla Biało-Czerwonych.

Źródło artykułu: