Rok - tyle rzeźnik z Anglii zabierze Michałowi Żyrze

Zdjęcie okładkowe artykułu: East News / Michael Zemanek/BPI / Na zdjęciu: Michał Żyro
East News / Michael Zemanek/BPI / Na zdjęciu: Michał Żyro
zdjęcie autora artykułu

W kwietniu rzeźnik z MK Dons Antony Kay wyprostowaną nogą zmasakrował kolano Michała Żyro. Napastnik Wolverhampton Wanderers, który tak udanie rozpoczął przygodę w Anglii, wciąż nie wrócił do gry.

Obecnie Michał Żyro przechodzi rehabilitację. W ciągu dwóch miesięcy ma rozpocząć lekki trening, a na boisku powinniśmy go ujrzeć dopiero w 2017 roku, a więc równo rok po bestialskim ataku Antony'ego Kaya.

- Radzi sobie bardzo dobrze - mówi fizjoterapeuta Wolverhampton Wanderers Phil Hayward. - Jesteśmy bardzo zadowoleni z postępów jakie czyni. Liczymy na to, że wróci na sam koniec sezonu, w okolicach kwietnia, a więc rok po odniesieniu kontuzji - dodaje.

Żyro po transferze z Legii Warszawa strzelił trzy bramki w ośmiu meczach i kibice Wilków byli zachwyceni jego przybyciem na Molineux.

ZOBACZ WIDEO Kapustka: Drzemie we mnie ogromny głód pilki (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: