Ogromny pech Cywki

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Napastnik Wigan Athletic Tomasz Cywka doznał kontuzji. 20-latek naderwał więzadła poboczne w kolanie i do treningów ma wrócić na przełomie kwietnia i maja. Tym samym Polakowi uciekła sprzed nosa szansa gry w Premier League!<i> - To ogromny pech. Lecz na koniec sezonu powinienem być już zdrowy</i> - mówi Tomasz Cywka w rozmowie z serwisem SportoweFakty.pl

Menadżer Wigan Athletic Steve Bruce przed miesiącem zapewniał, że do maja Tomasz Cywka dostanie szansę gry w podstawowym zespole. Może i tak by się stało, gdyby nie kontuzja, której doznał 20-latek, tydzień temu. - W meczu rezerw, z Sunderlandem, naderwałem więzadła poboczne w kolanie. Na pewno jest to wielki pech. Tym bardziej, że to pierwsza kontuzja jaką kiedykolwiek miałem - mówi ze smutkiem Cywka w rozmowie z serwisem SportoweFakty.pl.

Na dodatek Polak negocjuje z Wigan w sprawie nowego kontraktu. - Jesteśmy w trakcie negocjacji. Póki nie będzie ustalonych szczegółów, to nie chciałbym wypowiadać się na ten temat - deklaruje napastnik. - Mam nadzieję, że sprawa mojego kontraktu zostanie rozstrzygnięta jak najszybciej. Jednak wszystko wyjdzie w "praniu".

Na początku lutego Bruce mówił, że Tomasz dostanie szansę gry. Jak na to zareagował sam zainteresowany? - Od pewnego czasu dostawałem takie sygnały na treningach, więc brałem taką możliwość pod uwagę - opowiada 20-latek.

Cywka to nie jedyny Polak występujący na co dzień w Wigan Athletic. Drugim z nich jest Tomasz Kupisz, z którym władze angielskiego klubu również mają rozmawiać w sprawie nowej umowy. - Dużo zależy od warunków kontraktu, od tego na jak długo chcieliby przedłużyć ze mną kontrakt. Jednak przede wszystkim liczy się to, jaką miałbym szansę na grę w Premier League. Na tą chwilę jestem zadowolony - wyjaśnia wychowanek Juniora Radom.

- Występuję w meczach rezerw. Gram na pozycji bocznego pomocnika, zaliczyłem pięć asyst w dziesięciu spotkaniach. Wszystkie gry w pełnym wymiarze czasowym - kontynuuje. Zapytany o pozycję Cywki w Wigan odpowiedział: - Tomek jest na lepszej pozycji ode mnie. Ja niestety muszę czekać na swoją szansę i cały czas udowadniać na co mnie stać. Stać mnie na dużo więcej, a z wiekiem nawet na występy w Premier League - zakończył.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)