Premier League: Bartosz Kapustka poczuł smak ligi. Porażka Leicester City

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Michael Regan /
Getty Images / Michael Regan /
zdjęcie autora artykułu

Hull City sensacyjnie pokonało Leicester City (2:1) na inaugurację Premier League. Całe spotkanie na ławce mistrzów Anglii przesiedział Bartosz Kapustka.

Hull City uznawane jest za największego kandydata do spadku z Premier League. Wobec braku transferów przed sezonem odszedł trener Steve Bruce. Z kolei na ławce rezerwowych Leicester City usiadł Bartosz Kapustka. Zabrakło natomiast Marcina Wasilewskiego.

W pierwszej połowie dużo lepsze okazje mieli mistrzowie Anglii. Trzy sytuacje zmarnował Jamie Vardy. Raz idealnie dograł mu Ahmed Musa, ale Anglik strzelił wysoko nad poprzeczką. W kolejnej akcji nie trafił w ogóle w futbolówkę, a w ostatniej okazji został zablokowany.

Przed szansą stanął także Riyad Mahrez, ale i on nie uderzył w światło bramki. Z kolei po jego dograniu tuż obok słupka przymierzył Danny Drinkwater.

Leicester nie potrafiło strzelić gola w pierwszej odsłonie, a w doliczonym czasie gry Hull City dość niespodziewanie trafiło do siatki gości. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, Kasper Schmeichel sparował futbolówkę pod nogi Abela Hernandeza i Adama Diomande. Obaj jednocześnie skoczyli do strzału przewrotką i chociaż ten pierwszy cieszył się z bramki, to jednak Diomande wpisał się na listę strzelców.

ZOBACZ WIDEO Fularczyk i Madaj: Chrystus Zbawiciel nad nami czuwał (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Zaledwie 19 sekund po zmianie stron Leicester City wywalczyło rzut karny. Jednak pół metrem przed "szesnastką" był faulowany Demarai Gray, ale sędzia uznał, że działo się to już w polu karnym.

Do "jedenastki" podszedł Riyad Mahrez i chociaż uderzył w środek bramki, to jednak doprowadził do wyrównania. Goście długo nie cieszyli się z remisu, ponieważ w 57. minucie Tygrysy znów prowadziły.

Kasper Schmeichel źle rozpoczął akcję Lisów i w efekcie po dośrodkowaniu piłki w pole karne, ta została wybita na 15 metr, gdzie Snodgrass precyzyjnym strzałem ucieszył fanów beniaminka Premier League.

Claudio Ranieri dokonał trzech roszad, ale wśród wybrańców nie znalazł się Kapustka. Obraz gry Lisów nie zmienił się, a Hull umiejętnie się broniło i ostatecznie wygrało 2:1.

Hull City - Leicester City 2:1 (1:0) 1:0 - Adama Diomande 45+1' 1:1 - Riyad Mahrez (k.) 47' 2:1 - Robert Snodgrass 57'

Składy:

Hull City: Jakupović - Elmohamady, Livermore, Davies, Robertson - Meyler, Huddlestone, Clucas - Diomande, A.Hernandez, Snodgrass.

Leicester: Schmeichel - Simpson (83' Ulloa), Morgan, L.Hernandez, Fuchs - Mahrez, Drinkwater, A. King (68' Amartey), Gray (68' Okazaki) - Vardy, Musa.

Żółte kartki: Davies, Clucas (Hull) oraz Simpson, Fuchs (Leicester).

Sędzia: Mike Dean.

Źródło artykułu:
Komentarze (14)
avatar
Rychu Breja
13.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
ten falstart mistrza pokazuje jak silna jest premier league, tu mozna stracic punkty z kazdym, nieprzypadkowo to jest najsilniejsza liga na swiecie  
avatar
BURAK YILMAZ
13.08.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jeśli chodzi o Bartka Kapustkę, chyba chcieliście napisać ze poczuł smak ławeczki.  
avatar
kiler 1
13.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak na mistrza to cieniutko.  
avatar
BURAK YILMAZ
13.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bardzo dobrze, niech spadna, Ranieri to slaby trener i w tym sezonie potwierdzi ze przypadkowe mistrzostwo bylo jego jednorazowym sukcesem.  
avatar
pablo80 - RSKZ
13.08.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Niezły start mistrza... Jak będą w środku to będzie sukces...