Związane ręce działaczy AC Milan na rynku transferowym. Czekają sprzedaż klubu i Carlosa Bakki

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / ETTORE FERRARI /
PAP/EPA / ETTORE FERRARI /
zdjęcie autora artykułu

AC Milan sfinalizował dotąd tylko jedno wzmocnienie, pozyskując za niespełna 10 mln euro Gianlukę Lapadulę. Działacze czekają na finalizację rozmów z chińskimi inwestorami.

Silvio Berlusconi od tygodni rozmawia z Chińczykami na temat sprzedaży większościowego pakietu udziałów. Już na początku lipca ogłoszono, że na mocy osiągniętego porozumienia nowi inwestorzy przekażą w ciągu dwóch lat 400 mln euro na wzmocnienia. Finalizacji negocjacji wciąż jednak nie ma, a to sprawia, że brakuje środków na transfery.

Nabytki mogłyby zostać dokonane również dzięki odejściu z klubu Carlosa Bakki. Kolumbijczyk oznajmił, że chce opuścić AC Milan i szybko znalazł się chętny do wyłożenia żądanych 30 mln euro. West Ham United robił wiele, by namówić napastnika do przeprowadzki do Londynu. Bacca jednak odmówił, ponieważ chce grać w zespole występującym w Lidze Mistrzów.

Atletico Madryt, Paris Saint-Germain i Arsenal FC są wymieniane jako potencjalni nowi pracodawcy snajpera, ale żaden z tych klubów nie śpieszy się z dokonaniem transferu. Bacca pozostaje więc zawodnikiem Milanu, choć bez perspektyw na dalsze występy w drużynie Vincenzo Montelli.

Według włoskich mediów, gdy środki pieniężne zostaną odblokowane, Rossoneri w pierwszej kolejności powinni sfinalizować transfery Mateo Musacchio z Villarreal CF oraz Piotra Zielińskiego z Udinese Calcio, poważnym kandydatem jest również Clement Grenier z Olympique Lyon.

ZOBACZ WIDEO Nowy sponsor Ekstraklasy, czyli stawiamy na rozwój (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu:
Komentarze (0)