Czas decyzji: wielka kadra Chelsea - 34 zawodnikow wróci z wypożyczeń

W ciągu trzech lat Chelsea dokonała ponad 100 wypożyczeń z klubu. Najlepszym przykładem takiej polityki jest Thibaut Courtois, który trzy lata z rzędu był oddawany do Atletico Madryt, gdzie był podstawowym golkiperem. The Blues kupowali go za 5,5 miliona funtów, ale wówczas nie miał szans na rywalizację z Petrem Cechem. W Atletico dojrzał i wrócił na Stamford Bridge jako gotowy zawodnik. Dzisiaj londyńczycy mogą zbierać żniwa tych decyzji.

Większość zawodników, których Chelsea wypożycza do innych zespołów, to gracze mający przed sobą najlepsze lata. Jednak nie wszyscy. Na tej liście są również piłkarze, którzy nie do końca sprawdzili się w Chelsea i nie wiadomo co z nimi począć - dalej wypożyczać i liczyć, że błysną formą i zostaną sprzedani z zyskiem. Mowa tu chociażby o Victorze Mosesie. Nigeryjczyk zapowiadał się na świetnego piłkarza, ale w pewnym momencie jego rozwój gwałtownie zatrzymał się, a zainwestowane cztery lata temu 9 milionów funtów prawdopodobnie już nigdy nie zwróci się. Moses trafiał na zasadzie wypożyczeń do Liverpoolu FC, Stoke City i do West Ham United w zeszłym sezonie. Wszędzie grał jednak przeciętnie.

To samo można powiedzieć o Marco van Ginkelu. Trzy lata temu kupowano 20-letniego wówczas pomocnika za 8 milionów funtów, ale szybko okazało się, że trzeba będzie go wypożyczać, ponieważ w Chelsea nie będzie grał regularnie. Pierwszym przystankiem był AC Milan, drugim Stoke City, a trzecim PSV Eindhoven. Dopiero w Holandii van Ginekl odżył, ale dzisiejsza Eredivisie nie jest już tam wymagająca jak kiedyś i trudno spodziewać się, żeby Holender błyszczał w Premier League.

Nadzieje można było mieć za to po Mohamedzie Salahu. Jemu dobre występy w Chelsea już się zdarzały, ale Jose Mourinho uznał, że lepiej będzie jak zostanie wypożyczony. Najpierw do Fiorentiny (26 meczów i 9 goli), a następnie do AS Romy. W Rzymie 23-latek spisywał się już bardzo dobrze i w samej Serie A zdobył 14 bramek. Postanowiono go sprzedać i dzięki temu odzyskano zainwestowane 11 mln funtów. Są też gracze, którzy z pewnością nie zrobią już kariery w Chelsea. Należy do nich Marko Marin. Niemiec kupiony cztery lata temu w pierwszym swoim sezonie na Stamford Bridge rozegrał zaledwie sześć ligowych spotkań i później był wypożyczany do: Sevilli, Fiorentiny, Anderlechtu i Trabznosporu. Wszędzie jednak zawodził i Chelsea najchętniej pozbywałby się go.

Na rozdrożu swojej kariery jest Patrick Bamford. Zapowiadał się na klasowego napastnika i jego wypożyczenia do klubów z The Championship kończyły się "happy endem". Rosły napastnik strzelał gole we wszystkich drużynach. W tym sezonie postanowiono, że 22-latek musi zrobić kolejny krok i tym razem trafił do Premier League. Najpierw srogie rozczarowanie zaliczył w Crystal Palace. W Londynie uznali, że należy zabrać go z Orłów i wysłać do Norwich City. Jednak i tutaj Bamford pokazał, że nie potrafił przeskoczyć poziomu Premier League. Przez cały sezon rozegrał 16 meczów i nie strzelił ani jednej bramki. Patrząc na jego występy można stawiać duży znak zapytania, czy poradzi sobie w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Zupełnie inaczej jest z Nathanem Ake'em. Boczny defensor trafił do Watford i tutaj zaliczył bardzo dobry sezon. Został uznany przez kibiców Szerszeni najlepszym młodym graczem w całym roku. To sporo wyróżnienie i przed 21-latkiem ciekawa perspektywa. Jeśli w następnym sezonie nie wywalczy miejsca w składzie Chelsea, to za dwa lata będzie już na to spora szansa.

ZOBACZ WIDEO Wykłady w Arłamowie. Marciniak w roli profesora (Źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Do składu The Blues wraca Juan Cuadrado. Jose Mourinho płacił za niego aż 26 milionów funtów, ale Kolumbijczyk nie zaaklimatyzował się w Anglii. Szybko oddano go na wypożyczenie do Serie A i z Juventusem Turyn został mistrzem Włoch. Nie odegrał jednak znaczącej roli, ale Antonio Conte miał doskonały przegląd, co potrafi Cuadrado, bo ten od wielu lat występuje we Włoszech. Czy otrzyma szansę na Stamford Bridge?

Wypożyczenia Chelsea: