Diego Simeone: Nie widziałem jeszcze tak dobrze grającego zespołu, jak Bayern w I połowie

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / EPA/KIKO HUESCA /
PAP/EPA / EPA/KIKO HUESCA /
zdjęcie autora artykułu

Diego Simeone cieszył się z awansu do finału Ligi Mistrzów, ale nie szczędził również pochwał piłkarzom Bayernu Monachium, którzy we wtorek pokonali Atletico Madryt 2:1.

Bayern Monachium w Madrycie miał niewiele dogodnych sytuacji do zdobycia gola. W rewanżu zdołał jednak zepchnąć Atletico do bardzo głębokiej defensywy i sprawić, że Hiszpanie musieli się rozpaczliwie bronić. 45 minut otwarcia przebiegło pod znakiem absolutnej dominacji mistrza Niemiec.

- Nie widziałem jeszcze tak dobrze grającego zespołu, jak Bayern w I połowie. Byli fantastyczni, wszystko im wychodziło. Wygrywali pojedynki powietrzne, świetnie grali jeden na jeden. To było imponujące i znakomicie oglądało się taką intensywność, na którą my nie potrafiliśmy znaleźć odpowiedzi - skomentował Diego Simeone.

Jednym z decydujących momentów rewanżowego półfinału był niewykorzystany przez Thomasa Muellera w 34. minucie rzut karny. - Interwencja Jana Oblaka dobrze nam zrobiła, a druga odsłona meczu wyglądała już inaczej. Wygrywaliśmy pojedynki, lepiej przechodziliśmy z obrony do ataku. Kiedy zdobyliśmy bramkę na 1:1, mecz zaczął się dla nas dobrze układać. Ostatecznie możemy się cieszyć, że w drodze do finału pokonaliśmy dwie z trzech najlepszych drużyn na świecie - podsumował Argentyńczyk, cytowany przez "Sport1".

Hiszpanie wyeliminowali Bayern, ale nie ukrywali, że rywal sprawił im ogromne problemy. - Byliśmy przygotowani na cierpienie na boisku i rzeczywiście cierpieliśmy. Koniecznie chcieliśmy strzelić gola i to nam się powiodło - ocenił Antoine Griezmann, autor zwycięskiego trafienia. - Przeciwko tak mocnemu rywalowi trudno grać po swojemu, ale po przerwie potrafiliśmy się przeciwstawić Bayernowi. Po bramce na 1:1 mogliśmy już być nieco spokojniejsi - dodał Fernando Torres.

ZOBACZ WIDEO Jan Urban: Nawet kibic Legii nie może powiedzieć, że Lech był słabszy (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu:
Komentarze (2)
avatar
amen
4.05.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Natomiast w drugiej połowie Bayern był niespójny. Atletico robiło swoje, spowalniając grę i szukając szczęścia w kontrach, a Bayern im to umożliwił grając wysoko obroną ale już bez takiego pres Czytaj całość
avatar
piotruspan661
4.05.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Rzeczywiście Bayern w pierwszej połowie grał znakomicie. Zabrakło szczęści, bo mógł w niej zapewnić sobie awans.