Awantura i przerwany sparing Cracovii!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Tylko niespełna 40 minut trwał sparing Cracovii z hiszpańskim CD Olimpic de Xativa. Spotkanie zostało przerwane przed końcem I połowy po tym, jak piłkarze obu drużyn skoczyli sobie do gardeł.

W 39. minucie meczu Jakub Wójcicki został brutalnie zaatakowany przy linii bocznej przez jednego z rywali i w ramach odwetu uderzył przeciwnika łokciem, przez co na boisku doszło do awantury z udziałem zawodników obu drużyn.

Sędzia po dwóch minutach opanował sytuację i ukarał Hiszpana żółtą kartką za faul na Wójcickim, a obrońcy Cracovii pokazał czerwoną kartkę. To nie spodobało się Mateuszowi Cetnarskiemu, który zbliżył się do arbitra, a ten po chwili upomniał Cetnarskiego czerwoną kartką.

Po tej decyzji sędziego na boisku znów doszło do awantury, a spłoszony arbiter w 42. minucie odgwizdał koniec meczu. Po tym jak emocje opadły, obie drużyny chciały kontynuować grę, ale na dalszą pracę ochoty nie miał sędzia i spotkanie nie zostało wznowione.

Warto odnotować, że we wtorkowym meczu w barwach Cracovii zadebiutował sprowadzony ze Slavii Sovia Anton Karaczanakow. Przeciwko Hiszpanom wystąpił też Bartosz Kapustka, który w minionym tygodniu nie trenował przez parę dni z powodu urazu.

Sparing z hiszpańskim III-ligowcem był czwartym Cracovii w czasie przygotowań do rundy wiosennej. Wcześniej Pasy przegrały z Górnikiem Wałbrzych (2:3) i 1.FC Kaiserslautern (0:1), a wygrały z La Hoya Lorca CF (1:0). W środę Cracovia zakończy zgrupowanie w Hiszpanii i wróci do Polski, a w ostatniej grze kontrolnej przed startem rundy wiosennej zmierzy się z Zemplinem Michalovce (06.02).

Cracovia - CD Olimpic de Xativa 0:0 (mecz przerwany w 42. minucie)

Wyjsciowy skład Cracovii: Sandomierski - Wójciki, Polczak, Wołąkiewicz, Jaroszyński - Covilo, Dąbrowski- Karaczanakow, Cetnarski, Jendrisek - Kapustka.

Ciągnie Warzychę do piłki. Nowy rozdział na Cyprze

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Źródło artykułu:
Komentarze (3)
avatar
pojawiam sie i znikam
3.02.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I po co ten płacz Cracovii. Zagrali z przeciwnikiem na swoim poziomie. Zamiast strzelać fochy, trzeba było grać dalej i w nastepnej akcji wyciąć Hiszpana jeszcze mocniej. No ale kopaczyk z Pols Czytaj całość
avatar
piotruspan661
2.02.2016
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Znaczy, Kapustka znowu dostał w łeb ?