Deniss Rakels trenuje z rezerwami Cracovii. Nici z transferu do Anglii?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Podczas gdy I zespół Cracovii przygotowuje się do rundy wiosennej na zgrupowaniu w Hiszpanii, Deniss Rakels ćwiczy z rezerwami Pasów. Ubiegłotygodniowa samowolka Łotysza może mocno skomplikować sprawę jego transferu do Reading FC.

W tym artykule dowiesz się o:

W poniedziałek wieczorem III-ligowa Cracovia II zainaugurowała drugi tydzień przygotowań do rundy wiosennej i wśród piłkarzy trenujących pod okiem Piotra Mrozka był między innymi Deniss Rakels.

Wicelider strzelców Ekstraklasy nie znalazł się w kadrze Cracovii na obóz w Hiszpanii i został zesłany do drużyny rezerw ze względu na samowolkę, jakiej dopuścił w minionym tygodniu, gdy bez zgody i bez wiedzy klubu udał się na badania medyczne przed podpisaniem kontraktu z Reading FC.

Łotysz nie pojawił się na czwartkowym treningu zespołu Jacka Zielińskiego, nie uprzedzając o tym żadnego z przełożonych. W klubie pojawił się w piątek i tłumaczył się z nieobecności przed trenerem i zarządem. W ramach kary za niesubordynację Rakels został odsunięty od I drużyny i wylądował w rezerwach. Cracovia nałoży też na niego karę finansową przewidzianą w kontrakcie.

Mało tego, krakowski klub ma podstawy do zawieszenia Łotysza w prawach zawodnika, co może skomplikować, a nawet storpedować jego transfer do Reading. Cracovia nie chce tracić swojego najlepszego strzelca, ale ze względu na klauzulę odstępnego (500 tys. euro) krakowski klub może nie mieć nic do powiedzenia - jeśli Anglicy przeleją na konto Pasów wspomnianą kwotę, Cracovia nie będzie mogła postawić weta.

Na razie jednak klub z Madejski Stadium nie wykonał przelewu. Czas na przeprowadzenie transferu ma do 1 lutego - wtedy bowiem zamyka się zimowe okno w Anglii. Jeśli Pasy zdecydują się na zawieszenie Łotysza, jego transfer może nie dojść do skutku.

Jacek Gmoch: Loew na pewno poszerzy skład o środkowego napastnika

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu:
Komentarze (2)
avatar
prym
25.01.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Zawieszą go i 500 000 funtów pójdzie w pi*du a z niego już zawodnika nie będzie dla klubu.Gdzie tu rozum?