Bundesliga: Falstart Schaafa w Hannoverze, Sobiech na ławce. Bayer nie pokonał outsidera

Artur Sobiech zgodnie z zapowiedziami usiadł na ławce rezerwowych Hannoveru, a Thomas Schaaf wystawił duet nowo pozyskanych napastników Adam Szalai - Hugo Almeida. W 10. minucie trener mógł cieszyć się ze swojej decyzji, ponieważ Węgier idealnie w tempo dograł do Portugalczyka, a ten mocnym strzałem nie dał szans Christianowi Mathenii.

To były jednak tylko miłe złego początki, ponieważ Hannover - nie pierwszy raz w tym sezonie - rozegrał słabe zawody. Ron-Robert Zieler dwukrotnie skapitulował po strzałach Sandro Wagnera z niewielkiej odległości. Rosły napastnik SV Darmstadt ustawiał się dokładnie tam, gdzie powinien i pakował piłkę do siatki. Gospodarze nie potrafili odpowiednio zareagować, mieli problemy w ofensywie i ostatecznie zaliczyli falstart. Sobiech wszedł na boisko dopiero w 90. minucie za Christiana Schulza.

Zamykający dotąd tabelę Hoffenheim podejmował Bayer, a trener Huub Stevens zupełnie nieoczekiwanie wystawił Jiloana Hamada, który jesienią grał tylko w IV-ligowych rezerwach. To posunięcie Holendra okazało się jednak strzałem w "10", ponieważ 25-letni Szwed nie tylko strzelił ładnego gola z woleja, ale też napsuł sporo krwi Aptekarzom.

Wieśniaki kolejny już raz wyszły na prowadzenie, jednak nie potrafiły utrzymać go do końcowego gwizdka. Bayer po przerwie coraz bardziej naciskał na miejscowych i ostatecznie Omer Toprak w zamieszaniu w polu karnym głową wpakował piłkę do bramki.

W końcówce goście robili wszystko, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Stworzyli niejedną dogodną okazję, jednak brakowało im szczęścia, a świetnie interweniował Baumann. Stefan Kiessling i Javier Hernandez mają czego żałować. Dodajmy, że Eugen Polanski cały mecz zobaczył z ławki rezerwowych, a Sebastian Boenisch znalazł się poza meczową "18".

Spore rozczarowanie przeżyli kibice w Berlinie, gdzie trzecia w tabeli Hertha tylko zremisowała z Augsburgiem. Co więcej, to Bawarczycy mieli dogodne okazje, by odnieść zwycięstwo. Najlepszej szansy nie wykorzystał w 48. minucie Raul Bobadilla. Starej Damie z trudem przychodziło przeprowadzanie udanych akcji ofensywnych i wywalczyła tylko "oczko".

Na 10. pozycję w tabeli awansował FC Ingolstadt, który po niezbyt emocjonującym widowisku skromnie pokonał wyżej notowany 1.FSV Mainz. Jedynego gola strzelił z rzutu karnego Moritz Hartmann po tym, jak Danny Latza ręką blokował uderzenie w obrębie "szesnastki". Ekipa Martina Schmidta nie znalazła recepty na defensywę beniaminka, który wykonał milowy krok w kierunku utrzymania.

TSG 1899 Hoffenheim - Bayer Leverkusen 1:1 (1:0) 1:0 - Hamad 40' 1:1 - Toprak 75'

Składy:

Hoffenheim: Baumann - Kaderabek, Schaer, Suele, Kim - Rudy, Strobl - Volland (77' Uth), Hamad (79' Amiri), Schmid - Vargas (83' Kramarić).

Bayer: Leno - Jedvaj (67' Donati), Tah, Toprak (86' Ramalho), Wendell - Bellarabi (67' Brandt), Kampl, Kramer, Calhanoglu - Hernandez, Kiessling.

Hertha Berlin - FC Augsburg 0:0

Hannover 96 - SV Darmstadt 98 1:2 (1:1) 1:0 - Almeida 10' 1:1 - Wagner 31' 1:2 - Wagner 48'

FC Ingolstadt 04 - 1.FSV Mainz 1:0 (1:0) 1:0 - Hartmann (k.) 41'