Górnik Zabrze - Termalica Bruk-Bet Nieciecza: Emocje dopiero w końcówce

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix /  /
Newspix / /
zdjęcie autora artykułu

W meczu 20. kolejki Ekstraklasy Górnik Zabrze bezbramkowo zremisował z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza. Obie drużyny w końcówce miały okazje, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.

Obie drużyny do sobotniego spotkania przystępowały w zupełnie odmiennych nastrojach. Górnik Zabrze w ostatnich dwóch meczach odniósł zwycięstwa i zbliżył się do czternastej Termaliki Bruk-Bet Nieciecza na dystans trzech punktów. Z kolei Słoniki w czterech poprzednich pojedynkach nie odniosły zwycięstwa i zanotowały spadek w ligowej tabeli.

Od początku spotkania groźniejsi byli zabrzanie. W 14. minucie świetną okazję miał Adam Danch, lecz jego strzał w ostatniej chwili zablokował Dawid Sołdecki. Była to najlepsza akcja Górnika w pierwszej połowie. Mecz nie zachwycał poziomem, żadna z drużyn nie chciała podjąć ryzyka i rozpocząć frontalne ataki na bramkę rywala. Mało tego, brakowało choćby jednego celnego strzału.   Z biegiem czasu coraz lepiej radzili sobie niecieczanie, którzy zaczęli przejmować inicjatywę. Gracze Termaliki Bruk-Bet mądrze się bronili i nie pozwalali na dużo gospodarzom. W 31. minucie goście mieli dobrą okazję do zdobycia gola. Tomasz Foszmańczyk próbował zaskoczyć Radosława Janukiewicza strzałem z 17. metra, ale piłka po jego strzale przeleciała metr obok słupka.

W drugiej połowie zabrzanie jako pierwsi ruszyli do ataków. W 58. minucie Trójkolorowi ruszyli z kontrą. Piłkę pod własnym polem karnym przechwycił Mateusz Słodowy, który odegrał do Armina Cerimagicia, a ten momentalnie podał do Romana Gergela. Ze strzałem Słowaka bez problemu poradził sobie Andrzej Witan. Sytuacja ta podrażniła niecieczan, którzy przez kolejnych kilka minut dominowali nad gospodarzami.

Emocjonująca była końcówka spotkania. W 83. minucie powinno być 1:0 dla gospodarzy, lecz po uderzeniu Szymona Skrzypczaka kapitalną interwencją popisał się Witan, który z trudem wybił piłkę na rzut rożny. Również Janukiewicz popisał się świetną interwencją, kiedy to w 89. minucie obronił strzał Dawida Plizgi. Chwilę później piłkę z linii bramkowej wybił Robert Jeż. Tym samym ostatni w tym roku ligowy mecz w Zabrzu zakończył się bezbramkowym remisem.

Górnik Zabrze - Termalica Bruk-Bet Nieciecza 0:0

Składy:

Górnik Zabrze: Radosław Janukiewicz - Mateusz Słodowy, Bartosz Kopacz, Adam Danch, Dominik Sadzawicki - Radosław Sobolewski (60' Ołeksandr Szeweluchin), Adam Dźwigała, Armin Cerimagić (76' Konrad Nowak), Aleksander Kwiek (61' Robert Jeż), Roman Gergel - Szymon Skrzypczak.

Termalica Bruk-Bet Nieciecza: Andrzej Witan - Patryk Fryc, Dawid Sołdecki, Michał Markowski, Sebastian Ziajka - Dawid Plizga, Mateusz Kupczak, Tomasz Foszmańczyk (81' Dalibor Pleva), Bartłomiej Babiarz, Bartłomiej Smuczyński (66' Martin Juhar) - Wojciech Kędziora.

Żółte kartki: Radosław Sobolewski, Dominik Sadzawicki (Górnik Zabrze) oraz Patryk Fryc, Bartłomiej Babiarz (Termalica Bruk-Bet Nieciecza).

Sędzia: Jarosław Przybył.

Piechniczek: reprezentacja w cieniu Lewandowskiego? On ciągnie ich za sobą!

Źródło artykułu:
Komentarze (2)
avatar
ŁysyKSG
12.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie było Madeja nie było ataku , obie drużyny nie chciały przegrać i tak się stało . Do końca sezonu jeszcze daleko wszystko rozstrzygnie się na wiosnę trzeba dokonać mądrych wzmocnień .  
avatar
piotruspan661
12.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W trakcie meczu napisałem, że jeśli Górnik tego meczu nie wygra, to zasługuje na degradację i to z bólem, bo kibicuje drużynom "z historią", podtrzymuję. Historia nie gra.