Niedziela w Serie A: Ancelotti celuje w Scudetto, Panucci chce odejść z Romy

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Christian Panucci ma zamiar odejść z AS Romy, ponieważ czuje, że nie jest szanowany przez trenera, Carlo Ancelotti cały czas wierzy, że AC Milan zdoła powalczyć o tytuł mistrza Włoch, a Claudio Ranieri uważa, że trzy punkty wywalczone w pojedynku z ACF Fiorentiną są na wagę złota.

Panucci chce opuścić Romę

Christian Panucci twierdzi, że nie jest szanowany przez trenera Luciano Spallettiego. Prawy obrońca AS Romy chyba zaszokował wszystkich, mówiąc wprost, że nie przedłuży kontraktu z ekipą Giallorossich i po zakończeniu sezonu zmieni otoczenie.

- Odejdę z Romy po ośmiu wspaniałych latach. Przykro mi z tego powodu, ale nie jestem szanowany przez trenera. Moja przyszłość? Nie wiem, jak będzie wyglądała. Na razie nie podpisałem kontraktu z żadnym klubem - stwierdził.

Kontrakt Panucciego wygasa 30 czerwca 2009 roku, co oznacza, że będzie mógł odejść ze stolicy Italii na zasadzie wolnego transferu. Póki co jednak nie wiadomo, do jakiego klubu miałby trafić defensor.

Carlo Ancelotti: Możemy wygrać Scudetto

Carlo Ancelotti cały czas wierzy, że AC Milan zdoła wywalczyć mistrzostwo Włoch. Trener jest zadowolony ze zwycięstwa nad FC Bologną. Przypomnijmy, że Rossoneri zaaplikowali swojemu przeciwnikowi aż cztery bramki, a stracili tylko jedną.

- Kaka? W meczu przeciwko Bolognie strzelił bardzo ważną bramkę. Prezentował równy poziom i był jakościowy. To było dla nas bardzo istotne spotkanie. Uważam, że nadal możemy wywalczyć mistrzostwo Włoch - stwierdził.

Obecnie Milan ma na swoim koncie 40 punktów i zajmuje trzecie miejsce we włoskiej Serie A. Zarówno do Juventusu, jak i do Interu czerwono-czarni tracą trzy punkty, ale Nerazzurri mają o jedno spotkanie rozegrane mniej od rywali.

Claudio Ranieri: Trzy punkty na wagę złota

Claudio Ranieri jest zadowolony z występu Juventusu Turyn w konfrontacji z ACF Fiorentiną. Stara Dama zwyciężyła w tym spotkaniu 1:0, po trafieniu z 21. minuty młodego pomocnika, a mianowicie Claudio Marchisio. Dla tego zawodnika był to pierwszy gol w profesjonalnej karierze.

- Zmierzyliśmy się ze wspaniałą drużyną, która była dobrze przygotowana na pojedynek z nami. Po tym jak objęliśmy prowadzenie, mogliśmy podwyższyć na 2:0 i rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść, ale brakowało nam wykończenia. Ostatecznie zdobyliśmy trzy punkty, które są na wagę złota - stwierdził.

- Marchisio? Claudio rozegrał znakomity mecz i strzelił niezwykle ważną bramkę. Tak samo Marchionni. Obaj rozegrali znakomity mecz. Udowodnili, że stać ich na wiele - dodał.

- Tabela? Na razie nie patrzymy się na nią ze szczególną uwagą. Chcemy po prostu kontynuować dobrą passę. Chcielibyśmy, aby 2009 rok okazał się dla nas tak dobry, jak to tylko możliwe - zakończył.

Juventus z 43 punktami na koncie u boku Interu Mediolan jest liderem Serie A. Nerazzurri rozegrali jednak o jedno spotkanie mniej.

Źródło artykułu: