Jerzy Wyrobek: Pracujemy teraz ciężko, a efekty przyjdą na wiosnę

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Trener Wyrobek jest zadowolony z dotychczasowego przebiegu zgrupowania, pomimo że bierze w nim udział tylko 21 piłkarzy - w tym trzech bramkarzy, a tylko jeden nominalny napastnik. Ze starej kadry pozostało 13 graczy, a aż 8 zawodników w tym gronie jest nowicjuszami. Z jastrzębianami ćwiczy 4-osobowy czeski zaciąg, który ma szanse stać się poważnym wzmocnieniem kadry I-ligowca. Dotychczas kontrakty z klubem podpisali tylko obrońca Jacek Wiśniewski oraz pomocnik Tomasz Copik.

W tym artykule dowiesz się o:

- Na zgrupowaniu pracujemy głównie nad wytrzymałością, siłą, koordynacją, a także gibkością. Urozmaiceniem są zajęcia z aerobiku lub na basenie. Pracę rozpoczynamy wcześnie rano, a kończymy późnym wieczorem. Po to teraz ciężko harujemy, aby na wiosnę jak najszybciej uzbierać odpowiednią liczbę punktów, gwarantujących bezpieczne utrzymanie - mówi dla portalu SportowFakty.pl trener Jerzy Wyrobek. Jako ostatni dołączył do kolegów 21-letni pomocnik Daniel Feruga z Ruchu Chorzów. Trenerzy poszukują jeszcze wysokiego napastnika do pomocy dla filigranowego Roberta Żbikowskiego. Wydawało się, że takim może zostać inny piłkarz Ruchu Michał Haftkowski. - Niestety Michał miał pecha, bo nabawił się kontuzji - ma problem z pachwiną. Dołączy do nas dopiero po obozie. Liczę, że wysoki napastnik stworzy ze Żbikowskim groźny duet. Z powodu zaległości treningowych przygotujemy dla Haftkowskiego indywidualny tok ćwiczeń, aby był przygotowany na start rozgrywek - stwierdza Wyrobek.

Piłkarzom humory dopisują, zwłaszcza od momentu, gdy otrzymali zaległe pensje za wrzesień i październik ubiegłego roku, więc obecnie trwa ostra, wzajemna rywalizacja. Najbardziej szczęśliwy i uśmiechnięty jest czeski bramkarz Jakub Kafka. Po pierwsze dlatego, że właśnie urodził mu się syn, który otrzymał imię takie samo jak ... ojciec. Po drugie, z drużyną trenuje aktualnie, 4 kolejnych rodaków golkipera Jastrzębia, więc pomaga im zaaklimatyzować się w drużynie. - Rzeczywiście atmosfera jest dobra, zwłaszcza, że chłopcy otrzymali część zaległych pensji, co spowodowało dużą radość i możemy skupić się teraz tylko na treningu. Wszyscy pracują bardzo solidnie. Mam nadzieję, że nowi zawodnicy wniosą powiew świeżości do drużyny. Bardzo dobrze prezentują się czterej Czesi, ale więcej na ich temat jak i testowanego Hiszpana będę mógł powiedzieć po serii sparingów. Zwłaszcza Rodriguez ma ciężko, bo doznał szoku, przenosząc się ze słonecznego Półwyspu Iberyjskiego, do mroźnej i śnieżnej Polski (śmiech) - dodaje szkoleniowiec Jastrzębia, który cały czas poszukuje jeszcze kolejnych napastników dla osamotnionego Żbikowskiego. Nie dojdzie do skutku sparing, planowy na koniec zgrupowania w Wiśle. Po zakończeniu obozu, GKS rozegra pierwszy mecz kontrolny 28 stycznia, o godz. 15:00, na sztucznym boisku w Pawłowicach Śląskich, z miejscowym, III-ligowym Pniówkiem.

Okazuje się, że do Wisły nie dojechał napastnik Mariusz Mężyk - temat jego transfer upadł już definitywnie. Działacze klubu z Jastrzębia-Zdroju stracili także swoje zainteresowanie osobami: Bogdana Swarzyńskiego (Górnik Brzeszcze), Damiana Stolarczyka (Koszarawa Żywiec), czy swojego wychowanka Tomasza Świerzyńskiego (ostatnio Przyszłość Rogów). W polu zainteresowań pojawiły się natomiast nazwiska młodych, utalentowanych i bramkostrzelnych napastników z pobliskich klubów niższych klas: 19-letniego Roberta Grzesika (KS Żory) i 18-letniego Dawida Bobera, z A-klasowego KS Gosław Jedłownik. Ten pierwszy, w zakończonej niedawno rundzie jesiennej strzelił dla swojego zespołu 23 gole, drugi natomiast w 15 meczach o punkty zdobył ich aż 39! - co jest chyba swoistym rekordem Polski? Niestety jastrzębianie nie są pierwsi w kolejce i teraz muszą poczekać, aż zakończą się testy tych graczy w innych klubach.

Tymczasem z drużyną III-ligowego Beskidu Skoczów trenuje 20-letni środkowy pomocnik GKS Jastrzębie, Kamil Gorzała. Strony wstępnie porozumiały się już, co do jego wypożyczenia na rundę wiosenną. Defensywny pomocnik Bartłomiej Grabczyński jest w dalszym ciągu przesunięty do IV-ligowych rezerw, a inny gracz środka pola, Mariusz Adaszek, stara się o rozwiązanie umowy kontraktowej za porozumieniem stron, ale bez rezygnacji ze swoich należności finansowych. W przeciwnym wypadku będzie dążył do sądowego rozwiązania kontraktu z winy klubu.

Aktualna kadra GKS Jastrzębie przebywająca w Wiśle:

Bramkarze: Jakub Kafka, Piotr Paś, Paweł Zarzycki.

Obrońcy: Marcin Bednarek, Marcin Staniek, Adam Wrzask, Janusz Wrześniak, Jacek Wiśniewski, Eduardo Garcia Rodriguez - Edu (Ayamonte CF), David Gill (MFK Karviná).

Pomocnicy: Michał Chrabąszcz, Kamil Kostecki, Witold Wawrzyczek, Jarosław Wieczorek, Bartosz Woźniak, Tomasz Copik, Daniel Feruga (Ruch Chorzów), Radek Janecek (HFK Olomouc), Patrik Miko (MFK Karviná), Jakub Vavra (MFK Karviná).

Napastnik: Robert Żbikowski.

Źródło artykułu: