LM: Zenit już w 1/8 finału! Nie ma mocnych na mistrza Rosji!

Zdjęcie okładkowe artykułu: EPA/GUILLAUME HORCAJUELO
EPA/GUILLAUME HORCAJUELO
zdjęcie autora artykułu

Zenit St. Petersburg jest trzecim zespołem, który zapewnił sobie awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów już na dwie kolejki przed końcem fazy grupowej.

Mistrzowie Rosji zagwarantowali sobie miejsce w najlepszej "16" rozgrywek, pokonując w środowym meczu 4. kolejki Olympique Lyon (1:0). Zenit jest jedynym zespołem, który w tej edycji Ligi Mistrzów nie stracił jeszcze ani jednego punktu, a pewni występu w 1/8 finału obok Rosjan są jeszcze jedynie Real Madryt i Manchester City.

Zenit nie miał ambicji, by dyktować na Stade Gerland warunki gry i oddał pole drużynie Huberta Fourniera, ale w pierwszym kwadransie Jurij Łodygin mocno się wynudził. Choć przewagę w posiadaniu piłki miał OL, jako pierwszy interweniować musiał Anthony Lopes, którego w 18. w minucie zatrudnił Danny.

To zapoczątkowało wymianę czasów, z której zwycięsko wyszli goście. W 19. minucie z 13 metrów groźnie uderzył Sergi Darder, ale Łodygin nie dał się zaskoczyć. W odpowiedzi w sytuacji sam na sam z Lopesem znalazł się Danny, ale uderzył wprost w golkipera OL.

Potem Łodygin był w opałach po uderzeniach Alexandre'a Lacazette'a i Henriego Bedimo, ale od 25. minuty 1:0 prowadził Zenit. Hulk kapitalnie uwolnił się spod opieki dwóch obrońców i spod końcowej linii wycofał piłkę do Artioma Dziuby, który nie miał problemu z umieszczeniem jej w bramce Lyonu.

Gospodarze mogli szybko wyrównać, ale fatalnie w polu karnym Zenitu zachował się Mapou Yanga-Mbiwa. Po strzale Maxime'a Gonalonsa Łodygin "wypluł" piłkę wprost pod nogi obrońcy OL, ale ten z kilku metrów nie trafił do pustej bramki! W 36. minucie Łodyginowi w sukurs przyszła poprzeczka, którą potężnym strzałem z narożnika pola karnego ostemplował Bedimo. Na tym skończyły się ofensywne podrygi gospodarzy w I połowie.

Po przerwie obraz gry się nie zmienił. Olympique prowadził atak pozycyjny, a Zenit cierpliwie czekał na swoje szanse w kontratakach. Nie upłynął jeszcze pierwszy kwadrans II połowy, a Rosjanie wykorzystali jedną z kontr. Hulk pomknął środkiem pola i zakończył swój rajd kapitalnym prostopadłym podaniem do Dziuby, który z zimną krwią wykorzystał sytuację sam na sam z Lopesem.

Jeśli gospodarze mieli jeszcze jakąkolwiek nadzieję na uzyskanie korzystnego wyniku, to ta wygasła w 72. minucie, gdy drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został Maxime Gonalons. W 88. minucie siły się wyrównały, bowiem drugie "żółtko" obejrzał Aleksandr Aniukow, ale było to już bez znaczenia dla przebiegu spotkania.

W drugim meczu grupy H KAA Gent pokonał 1:0 przed własną publicznością Valencię, co oznacza, że sprawa awansu z drugiego miejsca jest ciągle otwarta, a szansę na promocję do kolejnej fazy mają jeszcze wszystkie trzy zespoły.

Wyniki meczów 4. kolejki gr. H Ligi Mistrzów:

Olympique Lyon - Zenit St. Petersburg 0:2 (0:1) 0:1 - Dziuba 25' 0:2 - Dziuba 57'

Składy:

Lyon: Anthony Lopes - Christophe Jallet (61' Rafael da Silva), Mapou Yanga-Mbiwa, Henri Bedimo, Samuel Umtiti - Maxime Gonalons, Sergi Darder (77' Jordan Ferri), Corentin Tolisso - Mathieu Valbuena, Alexandre Lacazette, Claudio Beauvue (68' Maxwel Cornet).

Zenit: Jurij Łodygin - Aleksandr Aniukow, Nicolas Lombaerts, Luis Neto, Domenico Criscito (73' Igor Smolnikow) - Danny, Javi Garcia (80' Artur Jusupow) - Axel Witsel, Oleg Szatow, Hulk - Artiom Dziuba (83' Aleksandr Riazancew). Żółte kartki

: Gonalons (Lyon) oraz Witsel, Criscito, Garcia, Aniukow, Danny, Szatow (Zenit).

Czerwone kartki: Gonalons /72' za dwie żółte/ (Lyon) oraz Aniukow /88' za dwie żółte/ (Zenit). Sędzia

: Felyx Brych (Niemcy).

KAA Gent - Valencia CF 1:0 (0:0) 1:0 - Kums (k.) 49'

Składy:

Gent: Matz Sels - Nana Asare, Stefan Mitrović, Lasse Nielsen - Danijel Milicević, Sven Kums, Renato Leto, Brecht Dejaegere (90+3 Kalifa Coulibaly), Kenny Saief (55' Benito Raman, 85 Rafinha), Thomas Foket - Laurent Depoitre.

Valencia: Jaume Domenech - Antonio Barragan, Aderlan Santos, Shkodran Mustafi, Jose Gaya - Dani Parejo, Sofiane Feghouli (70' Joao Cancelo), Javi Fuego (63' Andre Gomes), Enzo Perez, Santi Mina (46' Pablo Piatti) - Paco Alcacer.

Żółte kartki: Feghouli, Mustafi, Gomes, Perez (Valencia).

Sędzia: Daniele Orsato (Włochy).

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 Zenit Sankt Petersburg 6 5 0 1 13:6 15
2 KAA Gent 6 3 1 2 8:7 10
3 Valencia CF 6 2 0 4 5:9 6
4 Olympique Lyon 6 1 1 4 5:9 4
Źródło artykułu:
Komentarze (5)
avatar
Danonek
5.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
OMG... wczoraj napisany tekst i jeszcze nie poprawiono błędów. Jak można was szanować jak popełniacie takie gafy.  
avatar
jadro ciemnosci
5.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie Kmita, fatalnie, naprawdę fatalnie, należy może do korekty to dać, bo to wygląda jakby pisał artykuł, dziennikarz nieznający się na dyscyplinie. Albo stażystka pisała na boku...  
Marcins
5.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
nie no, to już jest jakaś jawna kpina... weź ty się, panie Kmita, podaj do dymisji, wstydu oszczędź...  
avatar
Pride of London
4.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Zenit jest jedynym obok Bayernu Monachium zespołem, który w tej edycji Ligi Mistrzów nie stracił jeszcze ani jednego punktu!"  co?! Arsenal wygral 2-0 z Bayernem ostatnio....