Ligue 1: Olympique Lyon zawodzi u siebie, mistrz z 2012 roku niemal na dnie tabeli

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Wicemistrzowie Francji znów nie wygrali na własnym terenie. Punkty z Lyonu wywiózł Lille OSC. Przedostatnią pozycję w tabeli zajmuje Montpellier HSC, który znów doznał porażki.

Drużyna Huberta Fourniera odniosła dwa wyjazdowe zwycięstwa, ale u siebie zremisowała z FC Lorient (0:0) oraz uległa Stade Rennes (1:2). Tym razem piłkarze ze Stade Gerland, którzy wkrótce rozpoczną występy w fazie grupowej Ligi Mistrzów, tylko podzielili się punktami z Lille OSC - zespołem, który w tym sezonie raczej nie powalczy o najwyższe cele. Olympique w tabeli zajmuje 6. pozycję.

Na 19. miejscu plasuje się Montpellier HSC, czyli mistrz Francji z 2012 roku. Ekipa z południa kraju ma na koncie punkt, a dopiero w doliczonym czasie gry meczu z Saint-Etienne strzeliła pierwszego gola w sezonie ligowym! Tabelę zamyka GFC Ajaccio, które swoje spotkanie w 5. kolejce rozegra dopiero w niedzielę.

Na prowadzeniu znajduje się Paris Saint-Germain z dorobkiem 13 punktów, a za plecami mistrza klasyfikowane są Stade Reims oraz Saint-Etienne. Była drużyna Grzegorza Krychowiaka uratowała cenny remis w Tuluzie. Po pierwszy komplet "oczek" sięgnął FC Lorient, który wygrał z Angers SCO.

Wyniki sobotnich spotkań 5. kolejki Ligue 1:

ESTAC Troyes - SM Caen 1:3 (0:2) 0:1 - Julien Feret 22' 0:2 - Siam Ben Youssef 38' 0:3 - Vincent Bessat 63' 1:3 - Quentin Othon 90+1'

Czerwona kartka: Siam Ben Youssef 57' za drugą żółtą/ (SM Caen).

Olympique Lyon - Lille OSC 0:0

Montpellier HSC - AS Saint-Etienne 1:2 (0:1) 0:1 - Mustapha Sall 25' 0:2 - Nolan Roux 60' 1:2 - Joris Marveaux 90+2'

OGC Nice - EA Guingamp 0:1 (0:0) 0:1 - Younousse Sankhare 77'

FC Lorient - Angers SCO 3:1 (0:1) 0:1 - Romain Saiss 33' 1:1 - Yann Jouffre 46' 2:1 - Abdul Majeed Waris 73' 3:1 - Benjamin Jeannot 90+2'

Toulouse FC - Stade Reims 2:2 (2:0) 1:0 - Jean-Armel Kana-Biyik 29' 2:0 - Martin Braithwaite 30' 2:1 - Theoson Siebatcheu 57' 2:2 - Frederic Bulot 80'

Źródło artykułu:
Komentarze (0)