Pesymistyczne diagnozy w sprawie urazu Marcina Robaka

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Radość Lecha z wysokiego zwycięstwa z Videotonem zmąciła kontuzja Marcina Robaka. Niestety pierwsze diagnozy są dość pesymistyczne.

Były napastnik Pogoni Szczecin pojawił się na murawie w 80. minucie, ale nie dotrwał do ostatniego gwizdka sędziego i musiał zejść jeszcze przed upływem regulaminowego czasu gry.

- Oprócz kartki Karola Linettego, która eliminuje go z rewanżu na Węgrzech, największym minusem pojedynku z Videotonem jest właśnie uraz Marcina. Jego staw skokowy wygląda bardzo źle i przerwa może potrwać nawet kilka tygodni - poinformował trener Maciej Skorża. [ad=rectangle] To zła wiadomość dla Kolejorza, zwłaszcza że kontuzjowany jest również Dawid Kownacki, który mógłby stanowić alternatywę w ataku. 18-latek w najgorszym wypadku powróci do gry za trzy tygodnie, a to by oznaczało, że w najbliższym czasie sztab mistrza Polski będzie mógł wystawiać na szpicy jedynie Denisa Thomallę lub nominalnego pomocnika, Kaspra Hamalainena.

Źródło artykułu: