W Białymstoku o krok od awantury

Zdjęcie okładkowe artykułu:  /
/
zdjęcie autora artykułu

Niewiele brakowało, aby w Białymstoku na początku meczu Jagiellonii z Ruchem Chorzów doszło do awantury. Wszystko przez nieprzemyślaną decyzję policji.

Kibice Ruchu Chorzów do Białegostoku na mecz z Jagiellonią wyjechali w sile ponad dwóch tysięcy. Fani zespołu z Cichej na Podlasiu pojawili się na kilka godzin przed meczem, ale nie zostali dopuszczeni przez policję w okolice stadionu. [ad=rectangle] W pobliżu obiektu kibice Ruchu pojawili się dopiero kilkanaście minut przed spotkaniem i na rozpoczęcie meczu nie zdążyli. W geście solidarności obecni już na trybunach kibice chorzowian opuścili trybuny kilkadziesiąt sekund po pierwszym gwizdku sędziego. Również część fanów drużyny z Białegostoku postanowiła... wspomóc fanów drużyny przyjezdnej i także wyszła z sektorów.

Przed stadionem omal nie doszło do awantury kibiców z policją. W efekcie zdecydowano się wpuścić kibiców Ruchu na trybuny. Niebiescy wchodzili na obiekt przez kilkadziesiąt minut. A mogli się na nim znaleźć już długo przed meczem.

Źródło artykułu:
Komentarze (6)
avatar
pacman87manny
16.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
gdzie mój post lewackie szmaty  
avatar
Jajecznik
16.08.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Policja sama prowokuje i prowadzi do eskalacji konfliktów, a potem wmawia się ciemnemu ludowi, że kibice zawsze winni.  
polak1704
16.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nasza polska policja...  
avatar
Grek Zorba
16.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Prowokują i chcą pokazać że są potrzebni i premie za chamstwo im się należą!!! Jakie POaństwo taka POlicja  
antopol
16.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nowe mundury, kaski, pałki, tarcze a w głowie dalej to samo siano. To obraz naszej Policji.