Włoskie media: Wojciech Szczęsny bardzo blisko przejścia do AS Romy!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Jak podaje prasa z Półwyspu Apenińskiego, polski bramkarz zamieni Arsenal Londyn na AS Romę. Ma występować w zespole z Wiecznego Miasta na zasadzie wypożyczenia.

W tym artykule dowiesz się o:

Według Il Tempo Wojciech Szczęsny uzgodnił warunki swojej umowy z AS Romą i jest zdecydowany, by zasilić zespół Rudiego Garcii. Arsenal Londyn nie zamierza blokować bramkarzowi drogi po pozyskaniu Petra Cecha i zgadza się na dwuletnie wypożyczenie. To wszystko sprawia, iż transakcja z polskim golkiperem w roli głównej jest krok od finalizacji. [ad=rectangle] Na Stadio Olimpico Szczęsny o miejsce w składzie powalczy z Morganem De Sanctisem, którego nie potrafił zepchnąć na ławkę rezerwowych Łukasz Skorupski. Były bramkarz Górnika Zabrze przeniósł się na wypożyczenie do Empoli FC, a 38-letni Włoch utrzymuje wysoką dyspozycję i chciałby nadal pełnić rolę numeru 1 w drużynie wicemistrza kraju.

Dodajmy, że dla Romy trwające mercato nie jest na razie udane. Do drużyny dołączył jedynie skrzydłowy Iago Falque, a działacze bezskutecznie próbują sfinalizować transfery Mohameda Salaha oraz Edina Dzeko. Rzymianie wciąż nie wytransferowali także niechcianych już przez Garcię Seydou Doumbii, Gervinho, Mattii Destro czy Adema Ljajicia.

Źródło artykułu:
Komentarze (10)
Olo Rowiński
22.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wygryzie tego De Sanctisa, a już na pewno Skorupskiego  
Olo Rowiński
22.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Čech będzie podstawowym bramkarzem Arsenalu. Ospina będzie na ławce. A więc.. Taki zdolny bramkarz byłby u Kanonierów piątym kołem u wozu.  
avatar
-K-
21.07.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
no i znakomicie, fajne miasto, klub, pogoda i laski :D  
avatar
Kukuryku
21.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak mu łeb tam naprawią, to dobry wybór dla niego.  
razorback
21.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przypomniała mi się wypowiedź skierowana do Mario Balotellego przez bodajże Cesare Prandellego, iż kilka wypalonych papierosów dziennie to nie palenie hahah :)