Zagłębie Lubin poluje na prawego obrońcę

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Poważna kontuzja kolana Grzegorza Bartczaka spowodowała duże problemy z obsadą prawej strony defensywny w drużynie KGHM Zagłębia Lubin. Reprezentacyjny obrońca doznał jej pod koniec rundy jesiennej. Wykluczy go ona z gry na blisko rok czasu. Dlatego też Miedziowi szukają nowego prawego obrońcy.

- Nie będę ukrywał, że szukam nowego prawego obrońcy - przyznaje w rozmowie z serwisem SportoweFakty.pl Robert Jończyk, trener Zagłębia Lubin. Tymczasem na celowniku Miedziowych znajduje się gracz Zagłębia Sosnowiec Arkadiusz Kłoda. - Nie mogę powiedzieć o żadnych nazwiskach - broni się szkoleniowiec dwukrotnego mistrza Polski. - Mamy kilka wariantów, a mówienie o konkretnych piłkarzach byłoby niedobre w tym momencie.

Wiadomo, że Zagłębie za nowego obrońcę nie będzie płaciło wielkich kwot. Miedziowi szukają nie w Ekstraklasie, ale w niższych ligach. Być może będzie to młody zawodnik lub też doświadczony, jak właśnie Kłoda. Na prawej stronie defensywny może grać chociażby Przemysław Kocot. - Oczywiście biorę pod uwagę do gry na prawej obronie Kocota. On mi się spodobał jak tutaj przyszedłem. Dobrze zaprezentował się w gierce zewnętrznej oraz sparingu, który rozegraliśmy w Bolesławcu. Tylko jest jeden problem - on nigdy nie grał na prawej obronie - rozkłada ręce Jończyk.

Raczej nie można spodziewać się innych transferów do klubu. Zagłębie ma mocną kadrę - jak na pierwszoligowe warunki - i powinno bez wzmocnień awansować do Ekstraklasy. - Na razie myślimy tylko o prawej obronie. Nie mówię "nie" na inne pozycji. Jeśli nikt nie odejdzie, to oprę grę zespołu na tych piłkarzach, którzy aktualnie są w kadrze - zaznaczył Robert Jończyk.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)