Problemy zdrowotne nie opuszczają Lechii Gdańsk

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Jerzy Brzęczek praktycznie przez całą wiosnę musiał zmagać się z kontuzjami defensorów Lechii Gdańsk. Przed meczem z Wisłą Kraków sytuacja się powtarza.

Pod koniec rundy zasadniczej Jerzy Brzęczek nie mógł korzystać z usług Grzegorza Wojtkowiaka i Jakuba Wawrzyniaka. Obrona biało-zielonych wówczas wyglądała bardzo źle i traciła dużo bramek. Wydawało się, że doświadczeni zawodnicy na dobre wrócili do gry, jednak w Szczecinie musieli przedwcześnie opuścić boisko.  [ad=rectangle]  Urazy reprezentantów Polski nie są jednak zbyt groźne. Najprawdopodobniej boczni obrońcy będą mogli wystąpić w piątek. - Nie chce mówić nazwiskami, ale niemal wszyscy, którzy są w kadrze, będą zdolni do gry - mówił tajemniczo Jerzy Brzęczek.

Dodatkowo przedwcześnie jeden z treningów zakończył Ariel Borysiuk i Stojan Vranjes. - Trudno ocenić te urazy. To są sytuacje treningowe i akurat teraz doszło do zderzenia. Mam jednak nadzieję, że na strachu się skończy i nie będzie to nic poważnego - komentował trener Lechii.

- Dużo dzieje się, jeśli chodzi o kadrę. Na pewno jest to trochę niepokojące, jeśli nasi defensorzy ciągle urzekają na urazy. Obecnie jednak jest już lepiej. Taka informacja z pewnością uspokoi kibiców Lechii. Gdańszczanie walczą o grę w europejskich pucharach i w następnej kolejce zagrają z Wisłą Kraków.

Do tej pory biało-zieloni stracili łącznie 38 bramek. Lechiści mogą pochwalić się jedną z najlepszych obron w lidze. Lider w tym zestawieniu - Lech Poznań stracił o 10 goli mniej i zajmuje obecnie 1. miejsce w T-Mobile Ekstraklasie.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)