Premier League: Popisowa pierwsza połowa Manchesteru United

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / Philip Oldham /
Newspix / Philip Oldham /
zdjęcie autora artykułu

Manchester United rozegrał koncertową pierwszą połowę w meczu z Tottenhamem Hotspur. Druga odsłona była już dużo słabsza.

Od pierwszych sekund przewagę osiągnęli gracze Manchesteru United i bardzo szybko, bo już w dziewiątej minucie wyszli na prowadzenie. Michael Carrick podał prostopadle do Marouane'a Fellainiego, który wpadł w pole karne i mierzonym, płaskim strzałem nie dał szans na skuteczną interwencję Hugo Llorisowi.

Zaledwie 10 minut później było już 2:0. Po rzucie rożnym o futbolówkę walczył Fellaini, jednak ta została wybita wprost na głowę Carricka. Pomocnik Czerwonych Diabłów precyzyjnie uderzył z jedenastu metrów w róg bramki Tottenhamu i Old Trafford mogło celebrować drugie trafienie.  [ad=rectangle] Gospodarze nadal atakowali i znów zdobyli bramkę. Wayne Rooney miał obok siebie czterech graczy gości, a mimo to swobodnie dryblował obok nich, wbiegł w pole karne i płaskim strzałem zdobył trzeciego gola.

Mauricio Pochettino niezadowolony z gry swojej drużyny już w pierwszej połowie dokonał zmiany. Andros Townsend musiał usiąść na ławce rezerwowych, a zastąpił go Moussa Dembele. Manchester United był zdecydowanie lepszym zespołem, a Koguty nie potrafiły wykreować sobie okazji strzeleckiej.

Po zmianie stron kibice mogli się srogo rozczarować. Pojedynek wyrównał się, ale nie przełożyło się to na sytuacje strzeleckie. Tych było jak na lekarstwo i żadna roszada nie sprawiła, że obraz gry zmienił się.

Manchester United wygrał 3:0 i ma 56 punktów na koncie - o jeden mniej od Arsenalu i dwa od Manchesteru City. Przewaga nad piątym Liverpoolem wzrosła do pięciu "oczek".

Manchester United - Tottenham Hotspur 3:0 (3:0) 1:0 - Marouane Fellaini 9' 2:0 - Michael Carrick 19' 3:0 - Wayne Rooney 34'

Składy:

Man Utd: David de Gea - Phil Jones, Chris Smalling, Ashley Young, Juan Mata, Michael Carrick (87' Rafael da Silva), Daley Blind, Ander Herrera, Marouane Fellaini (83' Radamel Falcao), Antonio Valencia, Wayne Rooney.

Tottenham: Hugo Lloris - Kyle Walker, Jan Vertonghen, Eric Dier, Danny Rose, Andros Townsend (31' Moussa Dembele), Christian Eriksen, Ryan Mason (64' Erik Lamela), Nabil Bentaleb, Nacer Chadli (79' Emmanuel Adebayor), Harry Kane.

Żółte kartki: Juan Mata (Man Utd) oraz Danny Rose (Tottenham).

Sędzia: Mark Clattenburg.

***

Everton - Newcastle United 3:0 (1:0) 1:0 - James McCarthy 20' 2:0 - Romelu Lukaku (k.) 56' 3:0 - Ross Barkley 90'

Czerwona kartka: Fabricio Coloccini /59'/ (Newcastle).

Źródło artykułu:
Komentarze (25)
--.night.--
15.03.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
united gralo systemem 4-3-3 OFENSYWNIE WRESZCIE  
avatar
tonny
15.03.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Mam nadzieję, że van Gaal wyciągnie wnioski z tego meczu i odstawi od pierwszej jedenastki "największe" gwiazdy United w osobach Falcao i di Marii. Bez nich gra wygląda dużo lepiej a środek po Czytaj całość
avatar
Koniu221
15.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobra forma United przed ważnym meczem z Liverpoolem. Pierwsza połowa bardzo dobra, drugą połowę grali na luzie, nie musieli się spieszyć.  
avatar
Varsovia
15.03.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie oglądałem meczu ale wynik robi wrażenie. Wynika z niego, że Tottenham wypada z gry o LM.  
avatar
Apator Fan-RSKZ
15.03.2015
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Tottenham został w szatni dzisiaj.Fatalna taktyka na mecz ,która spowodowała oddanie środka pola MU .W efekcie Diabły zabijały Spurs prostopadłymi piłkami w pierwszej połowie .Obrona Tottenham Czytaj całość