Dwa mecze zawieszenia dla Nemanji Maticia. Chelsea zbulwersowana

Zdjęcie okładkowe artykułu: East News /  /
East News / /
zdjęcie autora artykułu

Odwołanie Chelsea od czerwonej kartki dla Nemanji Maticia zaowocowało częściowym złagodzeniem kary, ale to nie kończy sprawy, bo klub nie zaakceptował dwóch spotkań zawieszenia.

W 70. minucie sobotniego meczu The Blues z Burnley FC (1:1) Serb został brutalnie sfaulowany przez Ashleya Barnesa i miał mnóstwo szczęścia, że niebezpieczne wygięcie nogi nie skończyło się jej złamaniem. Pomocnik gospodarzy nie utrzymał nerwów na wodzy i odepchnął rywala, za co został wyrzucony z boiska. Sędzia Martin Atkinson w ogóle natomiast nie ukarał piłkarza beniaminka.

Czerwona kartka to standardowo trzy spotkania zawieszenia. Football Association zmniejszyła karę do dwóch meczów, podkreślając, że zachowanie Nemanji Maticia nie może być tolerowane, ale ze względu na rodzaj kontaktu między graczami i siłę użytą przez Serba maksymalna sankcja byłaby nadmierna. [ad=rectangle] Ta decyzja oznacza, że pomocnik The Blues nie wystąpi w niedzielnym finale Pucharu Ligi Angielskiej z Tottenhamem Hotspur, a także trzy dni później w Premier League przeciwko West Hamowi United.

Chelsea nie zaakceptowała orzeczenia FA, nazywając je bulwersującym. Na Stamford Bridge czekają teraz na pisemne uzasadnienie i po jego dotarciu do klubu można się spodziewać dalszych kroków.

Źródło artykułu:
Komentarze (7)
avatar
ZnawcaFootballu
25.02.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To było do przewidzenia, kampania trwa w najlepsze  
avatar
kubik92
24.02.2015
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
jeżeli Suarez za ugryzienie Bronka dostał 10 spotkań, to Barnes powinien IMO dostać podobną karę za próbę skończenia kariery Maticia.  
BLUE-BOY
24.02.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
czysty skandal w biały dzień! ale tak to jest, zrób wszystko by wygrać... #CampaignAgainstChelsea