Puchar Króla: Dziesiąta wygrana Barcy z rzędu! Duma Katalonii bliżej finału

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Po raz dziesiąty z rzędu z triumfu mogli cieszyć się piłkarze FC Barcelony. W pierwszym półfinałowym meczu Pucharu Króla podopieczni Luisa Enrique pokonali Villarreal i pozostają faworytem do awansu.

W tym artykule dowiesz się o:

Drugi raz w lutym na Camp Nou spotkały się zespoły FC Barcelony i Villarreal. W rozgrywkach ligowych wygrała Duma Katalonii, choć to Żółte Łodzie Podwodne 2-krotnie wychodziły na prowadzenie. W porównaniu z tamtym spotkaniem mieliśmy tylko jedną zmianę w obu jedenastkach - na środku defensywy gospodarzy pojawił się Jeremy Mathieu, do przodu został przesunięty Javier Mascherano, a tylko na ławce zasiadł Sergio Busquets.

[ad=rectangle]

Od pierwszego gwizdka Blaugrana przejęła inicjatywę. Podopieczni Luisa Enrique tworzyli sporo podbramkowych okazji, jednak zdecydowanie brakowało im   wykończenia. W całej pierwszej połowie oddali 10 strzałów, ale tylko 2 z nich były celne. Dodatkowo pewnie w defensywie spisywali się piłkarze gości.

Miejscowi przełamali się dopiero w 41. minucie. Luis Suarez wykorzystał zbyt lekkie wycofanie Tomasa Piny do Mateo Musacchio, popędził w pole karne i zagrał do niepilnowanego Lionela Messiego, który zdobył już 11. gola w 2015 roku. Od razu gospodarze chcieli podwyższyć rezultat, jednak ponownie nieskutecznością raził Luis Suarez.

Co ciekawe, jeszcze Villarreal zdążyło przed zmianą stron stworzyć pierwszą ofensywną akcję, po której na wysokości zadania stanął Marc-Andre ter Stegen. Niemiecki golkiper kapitalnie obronił strzał z bliskiej odległości Luciano Vietto.

Na co dzień rezerwowy golkiper Barcy nie popisał się tuż po przerwie. Z dystansu jak z armaty huknął Manuel Trigueoros, a piłka po jego rękawicach prześlizgnęła się do siatki. W niedawnym meczu obu drużyn Barca po każdym trafieniu rywala błyskawicznie odpowiadała i tak było również w środowy wieczór. Nie minęło 60 sekund, a naciskany przez Suareza Mario Gaspar Perez zagrał wprost do Andresa Iniesty, który pewnym strzałem znów wyprowadził Barcę na prowadzenie.

Andres Iniesta zdobył swojego trzeciego gola w tym sezonie - wszystkie z nich w rozgrywkach Pucharu Króla
Andres Iniesta zdobył swojego trzeciego gola w tym sezonie - wszystkie z nich w rozgrywkach Pucharu Króla

W 64. minucie wynik podwyższył Gerard Pique, który przy rzucie rożnym przeskoczył Musacchio i strzelił z główki wprost do siatki. Chwilę później gola w swoim 5. meczu z kolei powinien zdobyć Neymar. Kolejny błąd popełnił stoper Villarreal, który zagrał ręką we własnym polu karnym, a niespodziewanie do piłki ustawionej na 11. metrze podszedł nie Messi, tylko Brazylijczyk. Była to błędna decyzja, ponieważ lekkie uderzenie 22-latka sparował Sergio Asenjo.

Więcej bramek już nie padło, a rewanż odbędzie się 4 marca na El Madrigal.

Pierwszy półfinałowy mecz Pucharu Króla:

FC Barcelona - Villarreal CF 3:1 (1:0) 1:0 - Messi 41' 1:1 - Trigueros 48' 2:1 - Iniesta 49' 3:1 - Pique 64'

Składy:

FC Barcelona: Ter Stegen - Alves, Pique, Mathieu, Alba - Mascherano, Iniesta, Rafinha (68' Rakitić) - Messi, Luis Suarez, Neymar.

Villarreal CF: Asenjo - Mario Gaspar, Musacchio, Victor Ruiz, Jaume Costa - Pina, Bruno Soriano (33' Trigueros), Jonathan dos Santos (50' Rukavina), Czeryszew (73' Moi Gomez) - Vietto, Giovani dos Santos.

Żółte kartki: Luis Suarez (FC Barcelona) oraz Pina, Victor Ruiz, Musacchio (Villarreal).

Sędzia: Hernandez Hernandez.

[i]W 71. minucie rzutu karnego nie wykorzystał Neymar (FC Barcelona) - Sergio Asenjo obronił.

[/i]

Źródło artykułu:
Komentarze (8)
avatar
smok
12.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie wiem, co się stało przy stracie gola. Przecież Niemiec spokojnie powinien to obronić. Źle wykonany karny Neymara.  
avatar
ikar
12.02.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
w Barcelonie wszystko zaczelo swietnie funkcjonowac, przyspieszenie gry, odejscie od przestarzalej tiki-taki sprawilo ze w koncu jakos to wyglada, w dodatku maja to szczescie ze omijaja ich kon Czytaj całość
avatar
Franka
12.02.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To wcale nie jest duża zaliczka po niestrzeżony karnym.wystarczy 2-0 i dogrywka. A w dogrywce różnie może być. Lekceważyć rywala nie można.może w tym roku finał będzie kataloNski  
avatar
Obiektywny 10
11.02.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Podsumowując mecz się w miarę oglądało, szkoda tylko ze Villarreal się cofnął i kurczliwie bronił dostępu do bramki... Myślę że obecnie Ta Barcelona prezentuje najlepszy futbol w europie, no mo Czytaj całość
LexoN
11.02.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
10 meczów po odejściu Zubizarrety - 10 zwycięstw. Było go wcześniej zwolnić.