Maciej Skorża: Musimy zniwelować fizyczne atuty Korony

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Zniwelowanie siły fizycznej przeciwnika to zdaniem Macieja Skorży najważniejsze zadanie Lecha w pojedynku z Koroną. Poznaniacy chcą też pozostać na fali wznoszącej sprzed przerwy reprezentacyjnej.

- Dwa tygodnie temu rozegraliśmy świetne spotkanie z GKS Bełchatów i bardzo mi zależy, by nasza gra nie straciła na jakości. Nie będzie to łatwe, bo jedziemy na stadion zespołu, który słynie z twardej walki. Pod tym względem musimy być perfekcyjnie przygotowani - powiedział Maciej Skorża.

Opiekun Kolejorza nie ma jednak obaw o cechy wolicjonalne swoich piłkarzy. - Dotąd w tym aspekcie wszystko było w porządku i nie mieliśmy problemów. Liczę, że w Kielcach to się potwierdzi. Jeśli tak będzie, a jednocześnie utrzymamy wysoką formę w ofensywie, to powinniśmy stworzyć wystarczająco dużo sytuacji, by to spotkanie wygrać. [ad=rectangle] Kogo w zespole Ryszarda Tarasiewicza lechici powinni obawiać się najbardziej? - Korona opiera swoją grę na walce w powietrzu, a z przodu sporo podań jest kierowanych do Przemysława Trytki. Uważać trzeba też na powracającego do składu Pawła Golańskiego. To nominalny obrońca, ale bardzo pożyteczny w ofensywie, zwłaszcza przy dośrodkowaniach. W środku pola natomiast niezłą techniką dysponuje Michał Janota. Nasz rywal ma atuty w każdej formacji, zatem musimy umiejętnie rozłożyć akcenty - zanalizował Skorża.

Trener wicemistrza Polski nie ukrywa, że w najbliższym czasie mogą nastąpić zmiany w składzie. - Chcę wykorzystać całkowity potencjał swoich zawodników, a także poznać odpowiedzi na kilka pytań dotyczących przyszłości. Niektórych piłkarzy nie widziałem jeszcze w meczu ligowym, dlatego dam im szansę. To konieczne jeśli chcemy się przekonać na których pozycjach trzeba zimą dokonać roszad - wyjaśnił.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)