Skorża widzi Milę u siebie?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Sebastian Mila w aktualnym sezonie przypomniał się kibicom w Polsce z jak najlepszej strony. Pomocnik doskonale czuje się we Wrocławiu i jest jednym z najważniejszych ogniw Śląska. Zainteresowanie pozyskaniem tego gracza przejawia także Wisła Kraków.

Sebastian Mila w niedzielnym spotkaniu pomiędzy Śląskiem Wrocław a Wisłą Kraków otworzył wynik spotkania. Pomocnik praktycznie każdy mecz rozpoczyna w wyjściowym składzie. Swoją świetną grę w tym sezonie Mila udokumentował strzeleniem kilku bramek. Przede wszystkim jednak to prawdziwy reżyser gry, który asystował przy wielu golach kolegów z zespołu. Takie środkowego pomocnika każdy trener chciałby mieć w swoim składzie, zapewne chce także i Maciej Skorża, opiekun Wisły Kraków. - To są takie niezobowiązujące rozmowy. Cenię i szanuję Sebastiana. To jest dobry piłkarz. Cieszę się, że pod okiem trenera Tarasiewicza robi takie postępy. Jest na dobrej drodze, żeby wrócić na swój normalny poziom - powiedział na konferencji prasowej po spotkaniu Śląska z Wisłą Maciej Skorża.

Transfer Sebastiana Mili do krakowskiej Wisły nie jest więc przesądzony. Nie da się jednak ukryć, że pomocnik Śląska swoimi dobrymi występami zwraca na siebie uwagę trenerów lepszych niż Śląsk zespołów. Sam piłkarz do zainteresowania jego osobą podchodzi spokojnie. - Na razie nie dostałem żadnej oferty. Pochlebia mi to jednak. Jest to dla mnie motywujące, każdy zawodnik chce być w kręgu zainteresowania drużyny walczącej o Mistrzostwo Polski - zaznaczył Mila.

Piłkarz przyznaje jednak, że we Wrocławiu czuje się bardzo dobrze. Dobrze układają mu się relacje zarówno z kolegami z zespołu jak i kibicami. - W Śląsku czuję się wyjątkowo - zakończył pomocnik ekipy z Wrocławia.

Źródło artykułu: