Piękna "18" Łukasza Surmy - pomocnik Ruchu staje się legendą

Co ciekawe, niedzielny mecz 2. kolejki T-ME, w którym jego Ruch Chorzów zmierzył się z Górnikiem Łęczna, przypada dokładnie w 18. rocznicę debiutu Łukasza Surmy w polskiej najwyższej klasie rozgrywkowej!

Wychowanek Wisły Kraków zadebiutował w polskiej ekstraklasie 27 lipca 1996 roku w spotkaniu 1. kolejki sezonu 1996/1997 z GKS-em Bełchatów, mając 19 lat i 29 dni, ale już wcześniej był podstawowym graczem Białej Gwiazdy, która awansowała do najwyższej ligi. [ad=rectangle] Przez dwa lata był podstawowym zawodnikiem Wisły, ale opuścił Reymonta 22 już latem 1998 roku, gdy do klubu weszła Tele-Fonika i dla wychowanków w Wiśle zabrakło miejsca, a warto wspomnieć, że wraz z juniorskiej drużyny Surmy w ekstraklasie zaistnieli potem też m.in. Paweł Nowak, Łukasz Skrzyński , Dariusz Łatka czy Krzysztof Radwański.

Przed sezonem 1998/1999 trafił do Ruchu, z którym był związany do 2002 roku, kiedy przeniósł się do Legii Warszawa. W między czasie był kapitanem młodzieżowej reprezentacji Polski, którą prowadził Paweł Janas. W dorosłej kadrze zadebiutował już jako legionista w październiku 2002 roku, a z orłem na piersi rozegrał w sumie pięć spotkań - ostatnie w grudniu 2003 roku.

Surma "łyknąłby" rekord Marka Chojnackiego już dwa lata temu, gdyby nie to, że w latach 2007-2009 występował w izraelskich Maccabi Hajfa i Bnei Sachnin oraz w austriackiej Admirze Wacker. Po powrocie do Polski był związany z Lechią Gdańsk, ale po sezonie 2012/2013 na PGE Arena mu podziękowano. Niewiele brakło, a już wtedy przygoda Surmy z ekstraklasą dobiegłaby końca. Charyzmatyczny pomocnik był już bowiem jedną nogą w I-ligowej Puszczy Niepołomice, którą prowadził - i nadal prowadzi - Dariusz Wójtowicz, ale w ostatniej chwili przed podpisaniem kontraktu z podkrakowskim klubem przechwycił go Ruch, z którym Surma w minionym sezonie zajął 3. miejsce w T-Mobile Ekstraklasie i w barwach którego przeżywa trzecią młodość.

Mimo 18 lat występów na najwyższym szczeblu Surma nie ma w CV wielu tytułów. Mistrzostwo Polski zdobył tylko raz - w 2006 roku z Legią Warszawa. Oprócz tego ma na koncie jeszcze sześć medali MP: pięć brązowych (z Wisłą 1998, z Ruchem 2000 i 2014, z Legią 2005 i 2007) i jeden srebrny (z Legią 2004). Na osłodę zostanie mu rekord wszech czasów pod względem występów w polskiej ekstraklasie, który może pozostać niepobity przez dekady.

Łukasz Surma w polskiej ekstraklasie:

W niedzielę Surma wyrównał rekord, który od 1996 roku należy do legendy Łódzkiego Klubu Sportowego - Marka Chojnackiego. Łodzianin w latach 1978-1996 rozegrał w polskiej ekstraklasie 452 spotkania i - co zasługuje na specjalne uznanie - wszystkie występy zaliczył w barwach ŁKS-u, którego jest wychowankiem.

Co ciekawe, trzeci w klasyfikacji generalnej występów w T-ME jest aktualny kapitan Ruchu Chorzów Marcin Malinowski. 39-latek w ekstraklasie zagrał już 437 razy, co oznacza, że jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to jeszcze jesienią także i on pobije wynik Chojnackiego, spychając go na najniższy stopień podium.

{"id":"","title":""}

Źródło: T-Mobile Ekstraklasa/x-news

Z aktywnych dziś zawodników kolejnym z największą liczbą występów w ekstraklasie jest inny gracz Niebieskich - Marek Zieńczuk, który na koniec sezonu może wskoczyć nawet do pierwszej "10" Klubu 300.

W liczącym 78 członków Klubie 300 dziś w ekstraklasie grają jeszcze Radosław Sobolewski, Arkadiusz Głowacki i Łukasz Madej. W sezonie 2014/2015 do tego elitarnego grona mogą wejść Patryk Rachwał i Marek Saganowski. Ten drugi może też wskoczyć do Klubu 100 - do członkostwa w tym klubie brakuje mu tylko dwóch ligowych trafień.

Czołówka Klubu 300: