Łukasz Burliga przyłapany u bukmachera! Jaka przyszłość wiślaka?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Obrońca Wisły Kraków [tag=5582]Łukasz Burliga[/tag] wpadł po uszy. 26-latek został przyłapany na gorącym uczynku podczas wizyty w punkcie bukmacherskim. Władze klubu zajmą się sprawą po meczu z Ruchem Chorzów.

Burliga został rozpoznany w krakowskim lokalu jednego z bukmacherów. Nie ma pewności, czy złamał przepisy PZPN - te bowiem nie zabraniają piłkarzom gry u bukmachera, a jedynie zakazują obstawiania zdarzeń związanych z udziałem polskich drużyn. Z drugiej strony "Bury" w kontrakcie z Biała Gwiazdą ma zakaz gry w zakładach bukmacherskich. [ad=rectangle] Jaka będzie najbliższa przyszłość 26-latka? Z racji tego, że w poniedziałek Wisła rozgrywa swój mecz 34. kolejki z Ruchem w Chorzowie, władze krakowskiego klubu zajmą się sprawą we wtorek. Na razie ograniczają się do krótkiego komunikatu:

"Zawodnik złożył krótkie wyjaśnienie, w którym zapewnił, że nie typował wyników spotkań T-Mobile Ekstraklasy ani innych rozgrywek piłkarskich.

Ponieważ istnieje podejrzenie złamania przepisów Regulaminu Dyscyplinarnego PZPN, Łukasz Burliga złoży pełne wyjaśnienie podczas spotkania z Zarządem Klubu Wisły Kraków SA, które - w związku z pobytem zawodnika na zgrupowaniu meczowym - nastąpi najwcześniej we wtorek".

Wiślak miał w przeszłości problemy z utrzymaniem płynności finansowej. Sam nie ukrywał, że odwiedzał kasyna i przegrał w nich sporą sumę. Słynny już jest napis, który latem minionego roku pojawił się na bloku, w którym mieszka: "BURLIGA ODDAJ HAJS!"

26-latek jest w bieżącym sezonie podstawowym zawodnikiem Wisły. Wystąpił w 29 ligowych meczach Białej Gwiazdy, czyli wszystkich, w których mógł, o ile nie pauzował za kartki. "Bury" jest bowiem rekordzistą T-ME pod względem otrzymanych żółtych kartoników - zebrał ich aż 15, czym wyrównał niechlubne osiągnięcie Tomasza Hajty z sezonu 2008/2009.

Gdy w grudniowym meczu z Pogonią Szczecin "Bury" zdobył dla Wisły jedną z bramek, szaloną radością podzielił się z trenerem Franciszkiem Smudą, wpadając w jego objęcia za linią boczną. Po tym spotkaniu "Franz" tak mówił o swoim podopiecznym: - Czekałem na niego, aż zrozumie, po co gra w piłkę. Przy jego problemach to dla niego samego jest wielkie zwycięstwo. Już jest teraz normalny, normalnie myśli i będzie dalej chciał osiągać jeszcze większe cele niż do tej pory.

Burliga nie jest pierwszym piłkarzem T-Mobile Ekstraklasy, który w bieżącym sezonie został przyłapany na grze u bukmachera. We wrześniu minionego roku w identycznej sytuacji znalazł się Mariusz Zganiacz, który reprezentował wówczas Piasta Gliwice. Śląski klub nałożył na swojego zawodnika karę w wysokości 10 tys. zł za "złamanie Regulaminu I Drużyny Gliwickiego Klubu Sportowego "Piast" SA".

Z kolei w lipcu 2013 roku na grze u bukmachera przyłapany został sędzia Hubert Siejewicz. Kontrakt 40-letniego arbitra z PZPN został rozwiązany w trybie dyscyplinarnym, przez co stracił status sędziego zawodowego i odsunięto go ponadto od prowadzenia spotkań na poziomie centralnym, co w praktyce spowodowało zakończenie jego sędziowskiej kariery.

Źródło artykułu:
Wisła Kraków powinna:
Rozwiązać kontrakt Łukasza Burligi w trybie dyscyplinarnym
Ograniczyć się do nałożenia na Łukasza Burligę kary finansowej
Nie podejmować żadnych kroków wobec Łukasza Burligi
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (16)
avatar
azazel pazuzu
19.05.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
też mi sensacja  
avatar
RKKS
19.05.2014
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Ta, bo on jako jedyny obstawia u bukmachera :D chłopak nie pomyslał że pilkarze jak i inni sportowcy stawiają przez neta ;)  
avatar
dillinger79
19.05.2014
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
chłopakowi pomyliły się drzwi od monopolowego z drzwiami od bukmachera i już wielka afera...phi! Czytaj całość
avatar
wąż
19.05.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To pewnie pomówienia jak w przypadku Turowa zgorzelec:)Zawodnik jest niewinny!  
Korepetycjemgr Mgr
19.05.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Moim skromnym zdaniem, takie coś to głupota. I tyle. Jezeli dysponuję własną kasą, to obojętnie gdzie jej nie zarabiam, mam prawo sobie postawić gdzie chcę.