Lech Poznań nie zamierza czekać na ruch Górnika Zabrze

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Piłkarze Lecha Poznań do Zabrza na mecz z Górnikiem pojechali po trzy punkty. Od początku zamierzają narzucić swój styl gry i nie czekać na to, co zrobi Górnik.

Po ostatnich trzech dobrych meczach Lech Poznań chce potwierdzić swoją dobrą formę. Lechici cały czas wierzą w zdobycie mistrzostwa Polski, dlatego na wpadki nie mogą sobie już pozwolić. - Nie ma innego wyjścia. Chcemy mieć jak najwięcej punktów przed podziałem. Mamy osiem spotkań do końca i w każdym gramy o trzy punkty. Przede wszystkim chcemy wygrać na wyjeździe - mówi przed meczem z Górnikiem Zabrze Mariusz Rumak.

Kolejorz do Zabrza wyjechał podbudowany efektownym zwycięstwem z Jagiellonią Białystok. - Myślami nie jesteśmy już przy meczu z Jagiellonią, tylko przy kolejnym. Jest to ostatni mecz tej części sezonu, a potem czeka nas kilka kolejnych ważnych meczów i musimy być mocno skoncentrowani - mówi Paulus Arajuuri.

Poznaniacy zamierzają od początku przejąć inicjatywę, aby jak najszybciej wyjść na prowadzenie. - Chcemy kontrolować to spotkanie i narzucić swój sposób grania. Nie będziemy na pewno czekać na to co zrobi Górnik - zapewnia trener Lecha, który więcej czasu poświęca swojej drużynie niż analizie gry rywala. - O przeciwnikach rozmawiamy na końcu mikrocyklu treningowego. Od dwóch lat koncentrujemy się na swoim sposobie grania, choć oczywiście musimy wiedzieć jak gra przeciwnik.

Górnik wiosną prezentuje się bardzo słabo, ale przed sobotnim spotkaniem ma nóż na gardle, bowiem grozi mu spadek do dolnej ósemki. - Pytałem o Górnika kolegów z drużyny i mówili, że to silny zespół, ale ostatnia część sezonu jest w ich wykonaniu nieco słabsza. Musimy koncentrować się na sobie i na swojej grze - kończy Arajuuri.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)