FIFA: Nie dostaliśmy pisma w sprawie Obraniaka / Chorążyk: To bzdura!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

We wtorek rano przedstawiliśmy obecną sytuację Ludovica Obraniaka i jego szanse na grę w reprezentacji Polski. Serwis SportoweFakty.pl właśnie poznał kolejne informacje w tej kwestii. Jak się okazuje, FIFA twierdzi, że nie otrzymała żadnego pisma od PZPN. Ale jak przekonuje Maciej Chorążyk: <i>To istna bzdura! Dokument został wysłany.</i>

W tym artykule dowiesz się o:

Nasz wtorkowy reportaż w sprawie Obraniaka zakończył się pozytywnym akcentem. Odpowiedzialny za sekcję monitorigu i rozwój młodych piłkarzy, Chorążyk zdradził, że zdobył namiary na osobę, która może pomóc w tej sprawie. - To Omar Ongaro. Otrzymałem od niego odpowiedź i twierdzi, że nic do FIFA nie przyszło. To bzdura! Wysłaliśmy przecież oficjalny dokument z numerami PZPN. Sam to widziałem. Gość poprosił, abyśmy uczynili to ponownie. Kolejne pismo wyszło dzisiaj - dowiadujemy się.

Jak zatem można tłumaczyć zachowanie FIFA, która przez dwa miesiące nie odpowiedziało na pytanie PZPN? Czy było to zagranie celowe? - Nie sądzę. To raczej bałagan organizacyjny, ten dokument mógł się gdzieś zapodziać. Ongaro z urlopu wrócił we wtorek i pod jego nieobecność ktoś mógł to przeoczyć - tłumaczy nam Maciej.

Chorążyk odnosi się także do komentarzy naszych czytelników, którzy wysnuli teorię, iż brak odpowiedzi na pismo PZPN było celowym zagraniem FIFA, zainicjowanym przez Michela Platiniego (prezydenta UEFA), który działał dla dobra rodzimej, francuskiej piłki. - Bzdura. Ta sprawa nie zaszła jeszcze tak daleko, aby wiedział o niej sam Platini. Myślę więc, że to trochę za daleko posunięta teoria spisku - kończy z uśmiechem.

Przypomnijmy, że Obraniak to 24-letni pomocnik (może grać zarówno na lewej stronie, jak i w środku). Ponadto w tym sezonie w barwach OSC Lille strzelił cztery bramki, co sprawia, że obecnie jest najlepszym strzelcem swojej drużyny.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)