Lech Poznań z jednym kapitanem i bez rady drużyny

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Po odsunięciu od zespołu Rafała Murawskiego w Lechu Poznań trzeba było wybrać nowego kapitana. Został nim Hubert Wołąkiewicz.

- Kapitana powinna wybrać drużyna i sztab szkoleniowy. Tak było właśnie w tym przypadku - mówi Hubert Wołąkiewicz, który przejął opaskę po Rafale Murawskim. Zdaniem Macieja Gostomskiego to bardzo dobry wybór. - Hubert zasługuje na tę opaskę. Jest bardzo lubiany i ma bardzo dobrą komunikacje z zawodnikami i sztabem szkoleniowym - mówi bramkarz Kolejorza.

Co ciekawe Hubert Wołąkiewicz jest jedynym kapitanem. Oczywiście ustalono, kto w razie absencji przejmie po nim opaskę, ale nie zostało to oficjalnie ogłoszone. - Oficjalnie nie ma kapitana numer dwa czy trzy, tak samo jak nie ma rady drużyny, ale jest pewna hierarchia. Ustaliłem z Hubertem, kto według nas będzie mógł go zastąpić, piłkarze wiedzą kto to jest, ale nie będę tego ogłaszał. Okaże się to, gdy Hubert nie będzie mógł wybiec na boisko - mówi Mariusz Mariusz Rumak.

Konkurencja w obronie Lecha jest duża, ale Wołąkiewicz może czuć się pewny miejsca w jedenastce skoro powierzono mu opaskę kapitana. - Jeśli tylko zasłuży, to będzie grał dużo. Obecnie wygląda w treningach bardzo dobrze, więc nic nie stoi na przeszkodzie, aby zagrał we wszystkich spotkaniach jeśli podtrzyma dyspozycję. Musi o to walczyć na boisku, bo bycie kapitanem nie uprawnia do gry w pierwszym składzie - zakończył trener Kolejorza.

Źródło artykułu: