Premier League: Osiem goli w meczu Liverpoolu!

Zdjęcie okładkowe artykułu:  / Na zdjęciu piłka nożna
/ Na zdjęciu piłka nożna
zdjęcie autora artykułu

Aż osiem bramek zobaczyli fani w meczu Premier League pomiędzy Stoke City a Liverpoolem FC. The Reds zwyciężyli, ale nie bez problemów.

Wielkie strzelanie na Britannia Stadium rozpoczęło się w piątej minucie. Niecelne uderzenie z dystansu oddał Aly Cissokho, ale na jego szczęście piłka trafiła w Ryana Shawcrossa i wpadła do bramki gospodarzy.

Kiedy w 32. minucie Luis Suarez zdobył gola na 2:0, wydawało się, że Stoke już nie podniesie się. Nic bardziej mylnego. W ciągu sześciu minut The Potters dwukrotnie zmusili do kapitulacji Simona Mignoleta.

Liverpool musiał ponownie "odrabiać" prowadzenie i udało się to zaraz po przerwie. Jednak stało się to w kontrowersyjnych okolicznościach, ponieważ Raheem Sterling nie był faulowany w polu karnym gospodarzy. Tak czy owak Steven Gerrard wykorzystał "jedenastkę".

Podobnie jak w pierwszej połowie Liverpool znów strzelił bramkę i prowadził dwoma golami. Stoke miało już mniej czasu na odrobienie strat, lecz nie poddali się. Strzał Jonathana Waltersa leciał w sam środek, jednak Mignolet popełnił fatalny błąd.

Brendan Rodgers mógł być rozczarowany, ale złość przeszła mu po kolejnych 120 sekundach. Dośrodkowanie Suareza i gola zdobył powracający po kontuzji Daniel Sturridge.

5:3 i takim wynikiem zakończył się mecz. Suarez ma już 22 bramki na koncie i jest rzecz jasna liderem najlepszych strzelców. Ma o dziewięć trafień więcej od drugiego Sergio Aguero.

Stoke - Liverpool 3:5 (2:2) 0:1 - Shawcross (sam.) 5' 0:2 - Suarez 32' 1:2 - Crouch 39' 2:2 - Adam 45' 2:3 - Gerrard (k.) 51' 2:4 - Suarez 71' 3:4 - Walters 85' 3:5 - Sturridge 87'

Źródło artykułu:
Komentarze (49)
avatar
SZ wagi ER
13.01.2014
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Czytam niestety te Twoje komentarze i stwierdzam że jesteś masakrycZnym czopem , jarasz sie jak pedofil w miasteczku bulerbyn tym suarezem , a wiadomo ze w meczach z ekipami z czołowki nie robi Czytaj całość
Rafix95
12.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Może zbyt nerwowo zareagowałem, ale taka prawda Apatorku:)A prawda czasem boli...  
avatar
Lesspain
12.01.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dalszy ciąg kompromitacji sędziów, mimo wszystko Liverpool wygrał zasłużenie. Cały czas nie mogę przeboleć sprzedaży Sturridge... na szczęście Lukaku wraca po sezonie :D  
avatar
Apator Fan
12.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Luis Suarez - 16 meczów, 22 gole i 11 asyst. Daniel Sturridge - 13 meczów, 10 goli i 3 asysty.  Miazga  
LexoN
12.01.2014
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Zwycięstwo LFC zasłużone, choć gospodarzom należą się brawa za walkę. Sędziowskiej parodii na Wyspach ciąg dalszy.