Brendan Rodgers: Everton powinien grać w dziesiątkę

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Starcie Evertonu z Liverpoolem dostarczyło niesamowitych emocji, ale po ostatnim gwizdku sędziego wzburzony był opiekun The Reds. Jego zdaniem gospodarze powinni kończyć zawody w osłabieniu.

Chodzi o zdarzenie z 34. minuty. Wówczas Kevin Mirallas bardzo brzydko sfaulował Luisa Suareza, a sędzia Phil Dowd po dłuższej chwili wahania dał winowajcy tylko żółtą kartkę.

- Uważam, że Mirallas powinien zostać usunięty z boiska. Zaatakował mojego zawodnika brutalnie, w tył kolana. To są wejścia, które grożą przedwczesnym zakończeniem kariery. Luis dochodził do siebie przez dłuższą chwilę - powiedział Brendan Rodgers, cytowany przez skysports.com.

Menedżer The Reds uzasadnił też niespodziewaną decyzję o desygnowaniu do gry dopiero w drugiej połowie Daniela Sturridge'a. - W towarzyskim meczu Anglii z Niemcami spędził na murawie aż 90 minut i nie był w pełni sił. Powiedziałem mu jednak, że wchodząc z ławki może strzelać gole tak samo jak wcześniej i to się sprawdziło.

Everton zremisował z Liverpoolem 3:3, a Sturridge zdobył ostatnią bramkę w tym spotkaniu.

Źródło artykułu:
Komentarze (9)
avatar
amalfitano
23.11.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ewidentna czerwona, bez dwóch zdań.