Spotkanie, które sporo wyjaśni - zapowiedź meczu Widzew Łódź - GKS Katowice

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

<i>- Chcemy się zrehabilitować za ostatnie porażki i pokazać, że nie ma mowy o kryzysie</i> - zgodnie twierdzą widzewiacy. I w środę nadarzy się znakomita okazja, aby ponownie wygrać. Do Łodzi przyjeżdża bowiem ostatni GKS Katowice, który w tym sezonie wygrał zaledwie dwa spotkania.

W tym artykule dowiesz się o:

Podopieczni Waldemara Fornalika zawalili trzy ostatnie mecze - jeden w Pucharze Polski i dwa w lidze. Ale jak sami mówią, wcale nie grali źle, brakowało tylko szczęścia. W środę niezależnie od tego, czy ono będzie, czy też nie, Widzew ma odnieść pewne zwycięstwo. Na własnym boisku piłkarze czują się bowiem znakomicie, bo wygrali pięć z sześciu spotkać, tracąc przy tym zaledwie trzy gole.

Nie wiadomo jednak, jak łódzka defensywa spisze się w środę. Występ Ugo Ukaha stoi bowiem pod wielkim znakiem zapytania i trudno spodziewać się, aby trenerzy chcieli ryzykować poważniejszy uraz. Dlatego też najprawdopodobniej do składu powróci Jakub Kisiel, który miał pewne miejsce na początku sezonu. - Każdy czeka na swoją szansę. Mamy wyrównaną i szeroką kadrę, więc roszady w pierwszej jedenastce nie powinny się odbić na naszej grze - zauważa w rozmowie z nami Łukasz Broź.

Na pewno w zespole Widzewa nie wystąpi również kontuzjowany Mindaugas Panka. Bardzo możliwe, że w jego miejsce wskoczy rekonwalescent Łukasz Masłowski, strzelec trzech bramek dla łódzkiej drużyny w tym sezonie. Po absencji za żółte kartki powraca natomiast obrońca Tomasz Lisowski. W zespole gości nie zagra z kolei Szymon Kapias, który dostał czerwoną kartkę w ostatnim spotkaniu.

Nie ulega wątpliwości, że obie drużyny nie są obecnie w najwyższej formie. Nic więc dziwnego, iż są podwójnie zmobilizowani przed środowym spotkaniem. - Dla nas będzie to ważny mecz, który sporo wyjaśni - przyznaje Broź, mając na uwadze trzy mecze bez zwycięstwa.

Mecz w Łodzi będzie szczególny dla kilku podopiecznych Adama Nawałki. Zarówno Paweł Sobczak, Piotr Plewnia, Grzegorz Bonk, jak i Bartosz Iwan w przeszłości reprezentowali barwy Widzewa. Ten ostatni przy alei Piłsudskiego grał stosunkowo niedawno. - Nie pracował z trenerem Fornalikiem, więc im nie pomoże - uśmiecha się Łukasz Juszkiewicz.

Widzew Łódź - GKS Katowice / śr 08.10.2008 godz. 19.10

Przewidywane składy:

Widzew Łódź: Mielcarz - Broź, Stawarczyk, Kisiel, Lisowski - Budka, Juszkiewicz, Masłowski, Napoleoni - Oziębała, Robak.

GKS Katowice: Gorczyca - Prasnal, Markowski, Treściński, Mielnik - Domżalski, Wijas, Iwan, Plewnia - Kaliciak, Mikulenas.

Sędzia: Radosław Trochimiuk (Ciechanów).

Zamów relację z meczu Widzew Łódź - GKS Katowice

Wyślij SMS o treści SF GKS na numer 7303

Koszt usługi 3,66 zł z VAT

Zamów wynik meczu Widzew Łódź - GKS Katowice

Wyślij SMS o treści SF GKS na numer 7101

Koszt usługi 1,22 zł z VAT

Źródło artykułu: