Kto stanie w bramce Kolejorza na Widzew?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W ostatnim meczu z Piastem Gliwice w barwach Lecha Poznań i w ogóle na boiskach T-Mobile Ekstraklasy zadebiutował Maciej Gostomski. 24-latek odesłał na ławkę rezerwowych Krzysztofa Kotorowskiego.

Kiedy w sierpniu kontuzji biodra doznał Jasmin Burić wydawało się, że Krzysztof Kotorowski może być spokojny o miejsce w składzie Lecha Poznań. Kilka nie najlepszych występów defensywy Kolejorza kosztowała doświadczonego golkipera utratą miejsca w składzie, na rzecz debiutanta Macieja Gostomskiego.

Bramkarz ten przebywał swego czasu w kadrach Legii Warszawa i Zagłębia Sosnowiec, ale nie zdołał zadebiutować na boiskach najwyższej klasy rozgrywkowej. Gostomski wystąpił w bramce Kolejorza przeciwko Piastowi Gliwice i zachował czyste konto. - Bardzo się cieszę, że zagrałem, a drużyna zdobyła trzy punkty. Bardzo zależało nam na tym, żeby się wrócić na zwycięską ścieżkę - przyznaje 24-latek.

W swoim debiucie Gostomski nie napracował się zbytnio. - Takie mecze dla bramkarzy są bardzo niebezpieczne. Trzeba być maksymalnie skoncentrowanym, żeby nie popełnić błędu, który kosztować może utratą bramki. Szczerze, to nie byłem jakoś szczególnie przed tym meczem zdenerwowany. Gdzieś wokół tej ekstraklasy się kręciłem, stąd wiedziałem czego się mogę spodziewać - dodaje zawodnik poznańskiej drużyny.

Miejsce w składzie drużyny Mariusza Rumaka golkiper wywalczył dobrymi występami w drużynie trzecioligowych rezerw Kolejorza. - Nie spodziewałem, że uda mi się do bramki pierwszego zespołu wskoczyć tak szybko. Trenowałem co prawda z drużyną, ale grałem tylko w rezerwach. O tym, że wybiegnę w wyjściowym składzie trener powiedział mi dopiero na przedmeczowej odprawie. Chciałbym teraz tę pozycję utrzymać - zapewnia Gostomski.

Gracz Lecha liczy, że miejsce w wyjściowym składzie wywalczy na dłużej i to on stanie między słupkami poznańskiej bramki w meczu z Widzewem Łódź. - Byłem cały czas gotowy na to, żeby w każdym momencie wejść do bramki i bronić na miarę swoich możliwości. Mentalnie również jestem gotowy na to, żeby z presją dać sobie radę. Chciałbym zagrać przy Bułgarskiej i przyczynić się do tego, żeby trzy punkty zostały w Poznaniu - puentuje bramkarz drużyny ze stolicy Wielkopolski.

Źródło artykułu:
Kto powinien stanąć w bramce Lecha na mecz z Widzewem Łódź?
Maciej Gostomski
Krzysztof Kotorowski
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (3)
avatar
Kris_IV
28.09.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mam nadzieję, że Rumak pójdzie za zdaniem kibiców ;-)  
żużel to jest życie
27.09.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
MACIEJ abys spelnil nasze oczekiwania..kibicuje tobie.KOTOR..pelen szacun dla ciebie...lubie cie za to ze jestes prawdziwym lechita..ale twoj czas minol....  
PSŻ-owiec
27.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Teraz czas na Gostomskiego.