Sponsor Widzewa zdumiony decyzją o zawieszeniu Mroczkowskiego. "Zarząd musi wypić to piwo"

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Zarząd Widzewa Łódź podjął decyzję o zawieszeniu Radosława Mroczkowskiego w funkcji trenera drużyny z Alei Piłsudskiego. Decyzji włodarzy nie rozumie jeden ze sponsorów klubu, Grzegorz Waranecki.

Zarząd Widzewa Łódź podjął decyzję o zawieszeniu w funkcji trenera łódzkiej drużyny Radosława Mroczkowskiego. Decyzja ta zdziwiła Grzegorza Waraneckiego, jednego ze sponsorów klubu, za sprawą którego drużynę wzmocnili m.in. Eduards Visnakovs i Aleksejs Visnakovs.

- Decyzja jest niezrozumiała wobec obecnej sytuacji w klubie. Nie widzę na rynku innego trenera za takie pieniądze. Poza tym cały czas mam nadzieję, że ktoś pójdzie po rozum do głowy i Radek Mroczkowski jednak zostanie w Widzewie. Inne pytanie to czy po tym wszystkim on tego jeszcze chce - mówi w rozmowie z naszym portalem sponsor łódzkiego klubu.

Z dymisją dotychczasowego szkoleniowca wiąże się konieczność skonstruowania nowego sztabu szkoleniowego, gdyż dotychczasowi współpracownicy Mroczkowskiego poparli 46-latka. - Za trenerem murem stanął cały sztab trenerski. Ciekawe skąd teraz weźmiemy pieniądze, by nowy sztab zatrudnić - zastanawia się Waranecki.

Mroczkowski ostatnimi czasy nie unikał wypowiedzi, które sugerowały, że czuje się bezsilny wobec postawy drużyny. Wspominał m.in. że analiza spotkań nie przynosi oczekiwanych efektów, a jego zespół popełnia błędy, które nie przystoją na tym poziomie rozgrywkowym.

Po środowej porażce z Ruchem Chorzów trener łodzian stwierdził nawet, że najchętniej cofnąłby czas do letniego okresu przygotowawczego i raz jeszcze przeprowadził selekcję zawodników, którzy kandydowali do angażu w Widzewie.

- Wypowiedzi pod wpływem emocji w ogóle nie biorę pod uwagę. Też byłem po meczu strasznie wkur****y, dlatego wolałem po meczu iść do domu - broni szkoleniowca Waranecki.

Dobrodziej łódzkiego klubu wyklucza wobec decyzji zarządu pomoc w znalezieniu sponsora gotowego wziąć na siebie koszta utrzymania nowego sztabu szkoleniowego. - Wszyscy sponsorzy popierają Radka Mroczkowskiego i jesteśmy za tym, żeby dalej prowadził on drużynę. Skoro zarząd podjął decyzję o jego zawieszeniu, a w domyśle zwolnieniu, to teraz sam musi wziąć na siebie odpowiedzialność za efekty tych działań. Ten co naważył to piwo, musi je teraz wypić - wyjaśnia biznesmen.

Źródło artykułu: