Serie A: Dłuższa przerwa Mario Gomeza i Kaki, udział Piotra Zielińskiego przy golu (wideo)

Zdjęcie okładkowe artykułu: TVN Agency /  / Mario Gomez
TVN Agency / / Mario Gomez
zdjęcie autora artykułu

Gwiazdy Fiorentiny i Milanu w spotkaniach 3. kolejki włoskiej ekstraklasy doznali groźnych kontuzji. Piotr Zieliński, choć rozegrał tylko kilka minut, przyczynił się do zdobycia bramki.

Sporą część poprzedniego sezonu Mario Gomez stracił z powodu kontuzji, a gdy wrócił do zdrowia, był tylko rezerwowym. Po transferze do Fiorentiny napastnik liczył, że jego problemy zdrowotne dobiegną końca i będzie mógł występować regularnie.

Na początku rozgrywek "Super Mario" istotnie brał udział w każdym spotkaniu, ale w niedzielę doznał poważnej kontuzji kolana i będzie musiał pauzować przez co najmniej sześć tygodni! To oznacza, że ominą go mecze z Interem Mediolan, Lazio Rzym, Juventusem Turyn i SSC Napoli.

Pierwszy występ w nowym-starym klubie i od razu kontuzja - Ricardo Kaka w pojedynku z Torino FC doznał urazu mięśniowego, wskutek czego nie pojawi się na murawie przez najbliższe cztery tygodnie. Dla AC Milan to spore osłabienie, ponieważ Massimiliano Allegri widział Brazylijczyka w podstawowym składzie.

Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.

W pełni sił jest natomiast Piotr Zieliński z Udinese Calcio, który w niedzielne popołudnie wszedł do gry w 84. minucie i kilkadziesiąt sekund później pomógł Zebrom w strzeleniu wyrównującej bramki. Reprezentant Polski popisał się sprytnym podaniem do Luisa Muriela, a Kolumbijczyk asystował Antonio Di Natale. Spotkanie z Bologną ostatecznie zakończyło się remisem 1:1.

[dailymotion=x14qjv6]

Źródło artykułu:
Komentarze (3)
avatar
jerrypl
16.09.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Di Natale to nieśmiertelny jest.  
avatar
TomdeX
16.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widzę, że wyniki solidarnie z Juve :)  
avatar
2przemek7_Wlkp_Wrz
16.09.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Kolejna oznaka tego, że Kaka do wielkiej formy już nie wróci. Gomez to ma pecha.