Radosław Mroczkowski: Po zawodnikach widać sportową złość

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Spotkanie pomiędzy Widzewem Łódź a Podbeskidziem Bielsko-Biała zainauguruje 7. kolejkę T-Mobile Ekstraklasy. Co przed tą konfrontacją ma do powiedzenia trener gospodarzy?

- Ciągle jesteśmy podrażnieni stratą punktów z Jagiellonią Białystok w końcówce. Na treningach widać w nas było sportową złość. Mam nadzieję, że zademonstrujemy ją już w piątek. Chcielibyśmy, żeby był to już koniec złych sytuacji i od meczu z Podbeskidziem miały miejsce tylko dobre momenty - powiedział Radosław Mroczkowski, trener Widzewa Łódź.

Podczas przerwy na mecze międzynarodowe, łodzianie, chcąc utrzymać rytm meczowy, rozegrali sparing z Koroną Kielce. Konfrontacja z kielczanami zakończyła się bezbramkowym remisem. - To był potrzebny sparing. Sprawdziliśmy wszystkich zawodników, zarówno tych regularnie występujących, jak i tych co grają mniej, albo dochodzą do siebie po kontuzjach - mówił.

Radosław Mroczkowski będzie miał w piątkowy wieczór powody do zadowolenia?
Radosław Mroczkowski będzie miał w piątkowy wieczór powody do zadowolenia?

- Nie wszystko u nas funkcjonuje tak jak należy. Potrzeba czasu, by wszystko nabrało tempa, jakości. Musimy mieć tego świadomość. Nie wymagajmy cudów od zaraz, trzeba trochę poczekać na efekty, które przyjdą po jakimś czasie ciężkiej pracy - przyznał.

Co o zespole najbliższego rywala może powiedzieć trener łodzian? - Podbeskidzie potrafi wyjść obronną ręką w trudnych sytuacjach. Jednak ciągle nie może się podnieść po stracie snajpera, który ciągnął grę całego zespołu - mówił.

Jak wygląda sytuacja kadrowa czerwono-biało-czerwonych przed piątkowym meczem? Czy wszyscy kadrowicze będą do dyspozycji trenera? - Wszyscy są zdrowi, więc nie powinno być problemów. Cieszymy się, że każdy z powołanych miał okazję zagrać, dzięki czemu nie wypadł z rytmu meczowego - powiedział.

Niewykluczone, że w piątkowym spotkaniu zadebiutuje nowy napastnik łodzian, Alen Melunović, który w przeddzień meczu z bielszczanami podpisał roczną umowę z Widzewem. - Chcieliśmy zwiększyć rywalizację w ataku, znaleźć alternatywę dla Eduardsa. Alen poprawnie zaprezentował się w trakcie treningów. Od początku dawał sygnały, że warto dać mu szansę. Mam nadzieję, że w trakcie meczów ligowych udowodni swoją przydatność - zakończył.

Zapowiedź 7. kolejki, źródło: T-Mobile Ekstraklasa/x-news

{"id":"","title":""}

Piłka nożna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku! Tylko dla fanów futbolu! Kliknij i polub nas.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)