Chcieliśmy ten mecz wygrać - komentarze po meczu Śląsk Wrocław - Cracovia Kraków

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Jako pierwsi bramkę w meczu zdobyli gospodarze. Wydawało się, że Śląsk z upływem czasu powiększy prowadzenie. Tak się jednak nie stało. Po spotkaniu zawodnicy z Krakowa nie kryli radości z wywalczonego punktu. W gorszych nastrojach byli wrocławianie.

Stefan Majewski (trener Cracovii Kraków): Cracovia rozegrała bardzo dobre spotkanie. Stwarzaliśmy sobie sytuacje, straciliśmy bramkę po stałym fragmencie, gdzie nie powinno nam się to zdarzyć. Uważam, że w przeciągu całego meczu stworzyliśmy sobie kilka sytuacji i remis jest wynikiem sprawiedliwym.

Łukasz Tupalski (Cracovia): Było to na pewno ciężkie spotkanie, dość żywiołowe. Pod jedną i pod drugą bramką było trochę sytuacji. W końcówce drugiej połowy musieliśmy już bronić tego wyniku, graliśmy mecz w dziesiątkę, ale udało nam się to i wywieźliśmy punkt z bardzo ciężkiego terenu i na pewno nas to cieszy.

Marcin Krzywicki (Cracovia): Cieszymy się ze zdobytego punktu. To nasz pierwszy punkt na wyjeździe, pierwsza strzelona bramka. Jesteśmy bardzo zadowoleni. Obyśmy na wyjazdach zdobywali punkty tak, jak u siebie.

Ryszard Tarasiewicz (trener Śląska Wrocław): Nie ukrywam, że bez względu na przeciwnika chcieliśmy ten mecz wygrać. To, co mówiłem, tabela jest trochę wypaczona i nie odbieramy przeciwnika przez pryzmat ilości punktów. Mówiłem przed meczem, że to będzie ciężkie spotkanie i to się potwierdziło. Nie mam pretensji do chłopców. Uważam, że cały czas dążyliśmy do zwycięstwa i na pewno będziemy tak grać w następnych meczach. Trochę przespaliśmy, byliśmy apatyczni przez około 20 - 25 minut w pierwszej połowie, ale przez prawie całe spotkanie staraliśmy się atakować i zdobyć bramkę zwycięską. Nie udało się jednak, szkoda, ale patrzę na przyszłe mecze z optymizmem.

Janusz Gancarczyk (Śląsk): Wiedzieliśmy, że Cracovia to twardy zespół. Graliśmy już z nimi parę meczy i przed sezonem i w Pucharze Ekstraklasy. Wiedzieliśmy, że to mocny zespół, który nie przejdzie obok meczu bez walki.

Antoni Łukaszewicz (Śląsk): Na pewno nie było tak jak powinno być. Założenie było takie, żeby trzy punkty zostały tutaj we Wrocławiu. Niestety się nie udało. Taki jest sport i taka jest piłka nożna. Czasami założeń nie udaje się spełnić. Troszkę za nerwowo graliśmy w pierwszej połowie. Przy prowadzeniu 1:0 gdybyśmy ta grę bardziej uspokoili i zagrali bardziej odpowiedzialnie, bez tak zwanego grzania się, to można było spokojnie sobie ten mecz poukładać i prawdopodobnie wygrać wyżej.

Źródło artykułu: