Czwartek w Bundeslidze: Hildebrand i Ballack wrócą do Niemiec

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Timo Hildebrand w niedalekiej przyszłości najprawdopodobniej powróci do Bundesligi, bo w przeciwnym wypadku może stracić miejsce w kadrze reprezentacji Niemiec. Michael Ballack zapewnił, że ma zamiar zakończyć karierę w swoim kraju, natomiast Rafinha będzie musiał zapłacić Schalke odszkodowanie.

W tym artykule dowiesz się o:

Hildebrand wróci do Bundesligi?

Selekcjoner reprezentacji Niemiec - Joachim Loew chce, aby bramkarz CF Valencii, Timo Hildebrand powrócił do Bundesligi. Golkiper obecnie przegrywa rywalizację z Brazylijczykiem Renanem, przez co mógłby stracić miejsce w kadrze drużyny z nad Renu.

- Jeśli Hildebrand chce liczyć na miejsce w kadrze, to musi zmienić otoczenie. Pozostanie w Valencii nie ma dla niego żadnego sensu. Najlepiej, gdyby wrócił do Bundesligi - stwierdził.

W przeszłości Hildebrand grał dla VfB Stuttgartu. Teraz wydaje się mało prawdopodobne, aby trafił właśnie do tej ekipy, ale na brak ofert z Bundesligi na pewno nie będzie mógł narzekać.

Ballack zakończy karierę w Bundeslidze

Michael Ballack wyraził chęć zakończenia kariery w Bundeslidze. Ponadto pomocnik Chelsea najprawdopodobniej już po Mistrzostwach Świata 2010 zdecyduje się na zakończenie reprezentacyjnej kariery, chociaż niewykluczone, że jeśli pozwoli mu na to zdrowie, to zagra także podczas ME 2012.

- Prawdopodobnie jeszcze wrócę do Bundesligi i zakończę karierę w Niemczech. Reprezentacja? Mistrzostwa Świata 2010 to będzie moja ostatnia impreza, chociaż jeśli zdrowie pozwoli, to być może pojadę także na ME 2012 - stwierdził.

Ballack już w najbliższy piątek skończy 32-lata, co oznacza, że ma zamiar kontynuować karierę jeszcze przynajmniej przez cztery lata. Niewykluczone bowiem, że znajdzie się w kadrze nie tylko na MŚ, ale i na Mistrzostwa Europy.

Rahinha ukarany

Schalke 04 Gelsenkirchen zdecydowało się ukarać swojego obrońcę - Rafinhę karą w wysokości 700 tyś euro. Piłkarz musi zapłacić aktualnemu liderowi Bundesligi grzywnę za to, że bez zgody klubu pojechał na Igrzyska Olimpijskie, które odbyły się w Pekinie.

Tym samym wygląda na to, że dojdzie do sporu pomiędzy piłkarzem, a zespołem z Niemiec. Zawodnik bowiem już zdążył zapowiedzieć, że odwoła się do Sądu Arbitrażowego do spraw Sportu.

Toonies uważa, że decyzja zarządu Schalke jest jak najbardziej słuszna. - Zawodnik złamał pewne zasady, tak więc musi ponieść karę. Odszkodowanie, jakie zapłaci jest adekwatne do powagi sytuacji. On sam jednak już zapowiedział, że zdecyduje się na odwołanie - stwierdził.

Frings i Jensen już w pełni sił

Coraz mnie problemów kadrowych ma Thomas Schaaf. Szkoleniowiec Werderu Brema już w najbliższym ligowym meczu przeciwko TSG 1899 Hoffenheim będzie miał do swojej dyspozycji zarówno Torstena Fringsa, jak i Daniela Jensena.

Obaj zawodnicy ostatnimi czasy leczyli kontuzje. O ile uraz Fringsa nie należał do najgroźniejszych, o tyle już Jensen cierpiał na dość bolesną dolegliwość, bowiem miał problemy ze ścięgnem Achillesa.

Werder póki co jest siódmy i ma na swoim koncie osiem punktów. Do lidera traci trzy oczka. Przypomnijmy, że w ostatniej ligowej potyczce gracze z Bremy rozgromili Bayern Monachium, z którym wygrali aż 5:2.

Źródło artykułu: