Kontrowersyjny i szczęśliwy awans Niebieskich - relacja z meczu Warta Poznań - Ruch Chorzów

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Piłkarze Ruchu Chorzów pokonali w wyjazdowym spotkaniu Wartę Poznań 2:0 i awansowali do 1/8 finału Pucharu Polski. Zwycięstwo nie przyszło podopiecznym Bogusława Pietrzaka łatwo, bo do przerwy mogli, a nawet powinni, wysoko przegrywać. Gospodarze byli bardzo nieskuteczni, a w drugiej połowie Ruch pokazał klasę i skutecznie wypunktował rywala, chociaż pomogła mu w tym bardzo kontrowersyjna decyzja sędziego Radosława Trochimiuka.

Oba zespoły podeszły do tego meczu bardzo poważnie. Warta liczyła na doskonałą promocję i zapowiadała walkę o awans. Ruch jednak nie brał pod uwagę odpuszczenia tych rozgrywek i do Poznania przyjechał prawie najmocniejszy skład, jakim w tej chwili dysponuje Bogusław Pietrzak.

Nieoczekiwanie od pierwszego gwizdka do odważnych ataków ruszyli gospodarze. Już po kilkunastu sekundach było groźnie w polu karnym, ale wtedy dobrze interweniowali obrońcy. W 8. minucie Zieloni powinni objąć prowadzenie, gdy w sytuacji sam na sam z Robertem Mioduszewskim znalazł się Grzegorz Wan. Pomocnik Warty minął golkipera gości, lecz trafił jedynie w słupek. Trzy minuty później niecelnie uderzał Tomasz Magdziarz. W 20. minucie kapitan Zielonych tym razem przeprowadził dobrą akcję z Marcinem Wojciechowskim, ale ten nieczysto trafił w piłkę.

Poznaniacy byli bardzo zdeterminowani i nie pozwalali praktycznie na nic chorzowianom. W 25. minucie zmarnowali kolejną stuprocentową sytuację. Marcin Klatt dobrze zabrał się z futbolówką i znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Ruchu, który jednak zdołał odbić uderzenie napastnika Warty, a piłkę zmierzającą do bramki wybił Grzegorz Baran. Przed przerwą z dobrej pozycji przestrzelił jeszcze Magdziarz.

Do szatni zespoły schodziły więc bezbramkowo remisując, chociaż momentami można było się zastanawiać czy to nie Warta gra w ekstraklasie. Druga połowa pokazała jak bardzo piłka nożna jest sportem niesprawiedliwym.

W 56. minucie po rzucie rożnym obrońca Ruchu podawał do swojego bramkarza, a ten złapał piłkę, jednak sędzia popełnił fatalny błąd i nie podyktował dla gospodarzy rzutu wolnego pośredniego z pola karnego. Chorzowianie natychmiast przeprowadzili kontratak, który zamienili na bramkę. Pavol Balaż lekko wstrzelił piłkę w stronę bramki Łukasza Berczyńskiego i z bliskiej odległości do siatki wpakował ją Piotr Ćwielong. Poznaniacy protestowali, że był spalony, jednak sędzia był odmiennego zdania. Opinie na temat tego czy zawodnik Ruchu znajdował się na pozycji spalonej są podzielone, jednak tak czy inaczej do tej sytuacji w ogóle nie powinno dojść.

Chorzowianie mogli więc cieszyć się z prowadzenia, które pomógł im uzyskać sędzia Radosław Trochimiuk. Poznaniacy nie atakowali już tak udanie jak w pierwszej połowie. Mogli jednak doprowadzić do wyrównania po strzale głową Krzysztofa Strugarka. W 75. minucie Ruch oddał dopiero drugi strzał na bramkę, który ponownie znalazł drogę do bramki. Obrońcy Zielonych za krótko wybijali piłkę i z 17. metrów potężnym strzałem z powietrza gola zdobył Marcin Zając. Wtedy wiadome stało się, że Niebiescy awansują do kolejnej rundy. Warta zagroziła bramce Mioduszewskiego jeszcze po ładnym, lecz minimalnie niecelnym strzale Wojciechowskiego oraz akcji Krzysztofa Sikory. Gola jednak nie zdobyła, a w końcówce mógł to uczynić Ruch, jednak również zabrakło zimnej krwi pod bramką Berczyńskiego.

Po końcowym gwizdku Niebiescy mieli powody do radości jedynie z wyniku, bo z przebiegu całego spotkania awans należał się gospodarzom. W piłce nożnej liczą się jednak bramki, a nie wrażenia artystyczne, a w tym aspekcie lepsi okazali się goście.

Warta Poznań - Ruch Chorzów 0:2 (0:0)

0:1 - Ćwielong 56'

0:2 - Zając 75'

Składy:

Warta: Berczyński - Cudny, Ragaman, Strugarek, Otuszewski - Magdziarz (78' Burkhardt), Bekas, Ngamayama, Wojciechowski, Wan (64' Sikora) - Klatt (64' Iwanicki).

Ruch: Mioduszewski - Grzyb, Baran, Adamski, Brzyski - Zając, Pulkowski, Nowacki (46' Nykiel), Ćwielong (81' Babiarz), Haftkowski (46' Balaż), Fabus.

Żółte kartki: Ragaman, Magdziarz (Warta) - Grzyb, Baran, Fabus, Nykiel (Ruch).

Sędzia: Radosław Trochimiuk (Ciechanów).

Widzów: 300.

Źródło artykułu: