Oficjalnie: "Wasyl" opuszcza Anderlecht, Polak uhonorowany i z kolejnym mistrzostwem

Zdjęcie okładkowe artykułu:  /
/
zdjęcie autora artykułu

To już pewne! Po ponad sześciu latach Marcin Wasilewski rozstaje się ze słynnym belgijskim klubem. W niedzielę działacze i kibice pożegnali polskiego defensora.

Przed pierwszym gwizdkiem meczu decydującego o mistrzostwie Belgii pomiędzy RSC Anderlecht a SV Zulte Waregem dyrektor generalny Herman van Holsbeeck i właściciel klubu Roger Vanden Stock z honorami pożegnali Marcina Wasilewskiego, przesądzając tym samym, że wygasający kontrakt niespełna 33-letniego piłkarza nie zostanie przedłużony. Reprezentant Polski otrzymał również owację od fanów na Stade Constant Vanden Stock.

"Wasyl" pojedynek rozpoczął na ławce rezerwowych, ale pojawił się na placu gry w 84. minucie. Fiołkom do zapewnienia sobie mistrzostwa kraju wystarczał remis i cel ten udało im się zrealizować - pojedynek zakończył się wynikiem 1:1.

Wasilewski, który trafił do Belgii w styczniu 2007 roku z Lecha Poznań, rozegrał 185 oficjalnych meczów w barwach Anderlechtu, wywalczył cztery tytuły mistrza Belgii, raz wygrał krajowy puchar, a dwukrotnie sięgał po Superpuchar Belgii. Występował też w Lidze Mistrzów oraz Lidze Europejskiej.

"W każdym meczu prezentował bezprecedensowe zaangażowanie oraz ducha walki. Był czczony przez wszystkich kibiców fioletowo-białych" - napisano o Wasilewskim na oficjalnej stronie internetowej Fiołków.

Źródło artykułu:
Komentarze (4)
avatar
pablo80
19.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cieszy, że go tak tam szanują.  
avatar
kibic 20134
19.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wróć do Lecha :)  
avatar
sebam
19.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
no to kolejny powrót do naszej ligi :D ciekawe jakkie kluby będą sie o takie wzmocneinie biły :D  
avatar
marco_er
19.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
szkoda, że nigdy nie trafił do Premier League. gdyby nie ta kontuzja, myślę, że by go wzięli, bo zasługiwał tak jak Boruc