Bundesliga: Piszczek i Lewandowski dali zwycięstwo Borussii, feta Bayernu odłożona w czasie

Zdjęcie okładkowe artykułu:  /
/
zdjęcie autora artykułu

Trwa wspaniała passa Roberta Lewandowskiego! Polak zdobył bramkę w 9. kolejnym meczu ligowym. Cenne zwycięstwa odniosły także Hannover 96, Bayer Leverkusen, Schalke 04 oraz SC Freiburg.

Początek pojedynku na Mercedes-Benz Arena był bardzo szybki i ciekawy, a gospodarze stwarzali sobie stuprocentowe sytuacje strzeleckie. Znakomicie w bramce spisywał się Roman Weidenfeller, który obronił groźny strzał Georga Niedermeiera i wygrał pojedynek sam na sam z Ibrahimą Traore. W 12. minucie Vedad Ibisević ładnym uderzeniem głową nie dał szans golkiperowi Borussii, jednak arbiter dopatrzył się pozycji spalonej bośniackiego napastnika.

Dortmundczycy stopniowo opanowywali sytuację i przejmowali inicjatywę. W 24. minucie Juergen Klopp posłał do boju Łukasza Piszczka. Polak miał odpocząć przed pojedynkiem z Malagą w Lidze Mistrzów, ale musiał zastąpić Marcela Schmelzera, który doznał urazu. "Piszczu" krótko po pojawieniu się na murawie strzałem głową po centrze Marco Reusa z rzutu wolnego otworzył wynik pojedynku.

Borussen po strzelonej bramce przejęli kontrolę nad przebiegiem meczu i nie pozwalali ekipie Bruno Labbadii na wiele. W 56. minucie dogodnej okazji nie wykorzystał Robert Lewandowski, którego uderzenie z 5 metrów zostało zablokowane. W odpowiedzi Ibisević trafił w słupek, a dobitkę Traore z linii bramkowej wybił Mario Goetze!

Die Schwaben nie rezygnowali z prób doprowadzenia do remisu i wreszcie dopięli swego. W roli głównej wystąpił Alexandru Maxim, który wpadł w pole karne i płaskim strzałem po długim rogu zmusił do kapitulacji Weidenfellera. Gospodarze zamierzali pójść za ciosem, jednak ich plany pokrzyżował Niedermeier, który ostro sfaulował Goetzego i zasłużenie wyleciał z boiska.

Grający z przewagą jednego piłkarza mistrzowie Niemiec nie mieli problemów ze stwarzaniem dogodnych sytuacji. Po zmarnowaniu kilku wyśmienitych okazji Piszczek precyzyjnie zagrał z prawej strony pola karnego do Lewandowskiego, który uderzając na pustą bramkę dopełnił formalności, zdobywając 20. gola w sezonie i 50. w Bundeslidze!

Zwycięstwo Borussii sprawia, że Bayern Monachium tytuł zapewni sobie najwcześniej w 28. kolejce. Gdyby dortmundczycy nie wygrali w Stuttgarcie, Bawarczykom mistrzostwo dawałaby wygrana z HSV w sobotni wieczór.

VfB Stuttgart - Borussia Dortmund 1:2 (0:1)

0:1 - Piszczek 29' 1:1 - Maxim 63' 1:2 - Lewandowski 82'

Składy: Stuttgart:

Ulreich - Sakai, Niedermeier, Ruediger, Lopes - Gentner, Boka (88' Macheda) - Harnik, Maxim, Traore (73' Roecker) - Ibisević.

Borussia: Weidenfeller - Grosskreutz, Subotić, Santana, Schmelzer (24' Piszczek) - Gundogan (60' Leitner), Bender - Goetze (83' Schieber), Sahin, Reus - Lewandowski.

Czerwona kartka: Niedermeier /69' za drugą żółtą/ (VfB Stuttgart).

W świetnym stylu po reprezentacyjnej przerwie do gry powrócił Bayer Leverkusen. Aptekarze dowodzeni przez duet Andre Schuerrle (dwa gole) - Stefan Kiessling (dwa gole i asysta) rozbili beniaminka z Duesseldorfu. Wśród zwycięzców w pełnym wymiarze czasowym zagrał Sebastian Boenisch, który miał udział przy bramce na 2:1. Arkadiusz Milik cały mecz przesiedział wśród rezerwowych.

Dopiero trzecie wyjazdowe zwycięstwo odniósł Hannover 96. Artur Sobiech wbrew zapowiedziom nie zagrał od początku meczu (pojawił się na murawie w 71. minucie), ponieważ Mirko Slomka postawił na mniej ofensywne ustawienie z Konstantinem Rauschem w roli skrzydłowego. Ten manewr trenera okazał się strzałem w "10", ponieważ 22-letni Niemiec strzelił dwie bramki.

Zaledwie 11 sekund (!) potrzebował Adam Szalai, by otworzyć wynik w pojedynku z Werderem. Węgier wykorzystał błąd Assaniego Lukimyi i podanie Andreasa Ivanschitza. Gospodarze mieli kilka świetnych okazji, by podwyższyć na 2:0, jednak fatalnie pudłowali. Skorzystał z tego Aaron Hunt, który po zagraniu Marko Arnautovicia uratował bremeńczykom remis.

Max Kruse został bezapelacyjnym bohaterem pojedynku we Freiburgu. 25-letni napastnik zdobył dwie bramki i zapewnił miejscowym niezwykle istotną w kontekście walki o Ligę Europejską wygraną nad zespołem Luciena Favre'a. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że Kruse od przyszłego sezonu niemal na pewno będzie zawodnikiem... Gladbach.

Na 4. miejsce w ligowej tabeli wspięli się piłkarze Schalke. Koenigsblauen długo męczyli się z Wieśniakami, ale ostatecznie aż trzykrotnie zmusili do kapitulacji Heurelho Gomesa. Świetną zmianę dał Raffael, który w 63. minucie zastąpił Michela Bastosa, zdobył gola na 2:0 i asystował Teemu Pukkiemu.

SC Freiburg - Borussia M'gladbach 2:0 (0:0)

1:0 - Kruse 69' 2:0 - Kruse 90+2'

FSV Mainz - Werder Brema 1:1 (1:0)

1:0 - Szalai 1' 1:1 - Hunt 69'

Schalke 04 Gelsenkirchen - 1899 Hoffenheim 3:0 (0:0)

1:0 - Hoeger 71' 2:0 - Raffael 79' 3:0 - Pukki 83'

Fortuna Duesseldorf - Bayer Leverkusen 1:4 (1:1)

0:1 - Kiessling (k.) 22' 1:1 - Schwaab (sam.) 41' 1:2 - Schuerrle 62' 1:3 - Schuerrle 84' 1:4 - Kiessling 88'

FC Augsburg - Hannover 96 0:2 (0:0)

0:1 - Rausch 61' 0:2 - Rausch 90'

TABELA BUNDESLIGI ->>>

Źródło artykułu:
Komentarze (14)
avatar
SlowShoot
30.03.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Polacy dają zwycięstwo niemieckiemu klubowi, a własnej reprezentacji zwycięstwa dać nie potrafią. :(  
avatar
Wojna Nielba
30.03.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie ma kto mu dograć??? Co za wytłumaczenie. Oznacza to że wcale nie jest dobrym napastnikiem. Tylko takim jak wielu na tym świecie. Karnego ledwo. W Borussi jakoś gra z większym zaangażowaniem Czytaj całość
cekaemista
30.03.2013
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
głupoli nie brakuje na różnych forach.Znudzeni gówniarze, bezrobotni wypisują różne bzdury.Przyjemnie się patrzy na grę polskich piłkarzy w Dortmundzie .Leszczy trzeba olewać .  
avatar
Wars
30.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Lewandowski dobry na Bundesligę,ale na kadrę to już ....tylko patrzy z przymrużonym okiem !!! Niby strzelił 2 gole San Marino,ale to były ....karne !!! Szkoda,że tak zaciekle nie walczy o sukce Czytaj całość
pj 1
30.03.2013
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Ludzie opamiętajcie sie w końcu.O jakiej Wy technice mówicie u Lewandowskiego?Facet nie umie porządnie piłki przyjąć bo mu odskakuje na 3 metry,zwodu nie ma wcale a na piłce się potyka!!!!!!!!! Czytaj całość