Sebastian Mila: Atmosfera w szatni? To nasza wewnętrzna sprawa

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Czy po zamieszaniu związanym z odejściem Patrika Mraza szatnia Śląska jest podzielona? Czy piłkarze mają pretensje do Łukasza Gikiewicza? Głos w tej i innych sprawach zabrał Sebastian Mila.

- Mieliśmy ostatnio trudny okres, dlatego w Poznaniu byliśmy bardzo skoncentrowani. Wcześniej straciliśmy sporo punktów. Mam tu na myśli mecze z Wisłą Kraków i Jagiellonią Białystok. W piątek nie doszło do powtórki, bo zagraliśmy bardzo dobre spotkanie. Teraz nie pozostaje nic innego jak czekać na Legię Warszawa - powiedział Sebastian Mila.

W kontekście meczu Lecha ze Śląskiem sporo mówi się o atmosferze na trybunach. - Lubię grać na nowych obiektach. Przychodzi na nie dużo kibiców, a to mi bardzo odpowiada - dodał.

Po pierwszej bramce autorstwa Cristiana Omara Diaza wrocławianie zademonstrowali solidarność z Patrikiem Mrazem. 25-letni Słowak pożegnał się z klubem tuż przed starciem z Kolejorzem. Oficjalnym powodem było złamanie regulaminu dyscyplinarnego. - Życzymy Patrikowi wszystkiego dobrego, bo on także przyczynił się do mistrzostwa Polski dla Śląska. Stąd dedykacja po golu otwierającym wynik - wyjaśnił Mila.

Sprawa ma związek także z Łukaszem Gikiewiczem. Napastnik wrocławskiej ekipy wdał się w utarczkę z Mrazem, co mogło pogorszyć atmosferę w szatni. - Nie chciałbym poruszać tego tematu. To nasze wewnętrzne sprawy i uważam, że nie powinniśmy ich ujawniać. Szatnia jest hermetyczna i taka powinna pozostać. Mogę natomiast zapewnić, że nie ma żadnych podziałów. Mieliśmy trudny okres, ale cały czas dbamy, by atmosfera była jak najlepsza. Myślę, że udowodniliśmy to zwycięstwem w stolicy Wielkopolski - oznajmił doświadczony pomocnik.

Czy piłkarze Śląska interweniowali u władz klubu, by jednak nie rozstawać się z Mrazem? - Nie mogę ujawniać takich informacji - zakończył Mila.

Źródło artykułu:
Komentarze (18)
avatar
Robertzg
4.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kurcze, wcześniej szanowałem Milę. A tu "szatnia" to jak fala w wojsku. Można chlać, może brać piguły, ale to szatnia. Młode wojsko siedzi cicho. Żenada  
Bodiczek
3.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda, że Mili zabrakło jaj, by otwarcie skrytykować Gikiewicza. Mraz nie jest święty, ale jak widzę, że taki drewniak zaczyna go krytykować, to tylko pusty śmiech człowieka ogarnia. Powinien Czytaj całość
avatar
Lubelski Motor
3.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Smuda na trenera i koniec pijaństwa  
avatar
Grek Zorba
3.12.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
i tak już wszyscy mniej więcej wiedzą i pokojarzyli fakty. Z tego wynika, że bliźniacy nadawali na szatnię i stąd dziennikarze mieli informację np. o tym co Diaz powiedział Lenczykowi. No i ter Czytaj całość