Waldemar Fornalik: Nie stosujemy filmów motywacyjnych

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Już we wtorek Polacy zmierzą się z reprezentacją Anglii w ramach spotkania eliminacyjnego do mistrzostw świata 2014. Biało-czerwoni zapewniają, że są wyjątkowo zmotywowani.

- Jest to wydarzenie w tym roku w polskiej piłce, oprócz Euro, które było wielką imprezą na skalę europejską. Ten mecz też jest wydarzeniem, zawsze spotkania Polski z Anglią były starciami podwyższonej rangi. Obie drużyny będą walczyły o trzy punkty. Zdajemy sobie sprawę z klasy przeciwnika, wiemy, z kim gramy, ale my też wiemy, na co nas stać - powiedział selekcjoner polskiej reprezentacji, Waldemar Fornalik.

Trener nie ujawnił, kto we wtorek stanie w bramce przeciwko Anglikom, ale jednocześnie zdementował doniesienia, iż miał udzielić takich informacji przed meczem. - Źle to zostało odebrane, mieliśmy swój plan obsady bramki i go realizujemy, wiemy doskonale, kto będzie grał od 1. minuty, ale nie mam zamiaru teraz tego podawać do informacji, pierwszy dowie się bramkarz.

Według Waldemara Fornalika kolosalne znaczenie w przypadku wyniku końcowego będzie miała dyspozycja dnia. - Wiedza na temat zawodników i drużyn jest wystarczająca, taktyki też są ustalone i wszystko jest przewidywalne.

Obecną reprezentację Polski porównuje się do jej poprzedników, którzy na samo wspomnienie rywalizacji z Anglikami przegrywali w szatni. - Myślę, że dzisiaj mamy grupę ludzi, która jest pełna wiary w to, co robi. Obecnie trochę inaczej podchodzimy do tego. Nie wystarczy powtarzać, że wygramy, tylko trzeba wyjść i zagrać o zwycięstwo. Można motywować i podpowiadać, ale przede wszystkim trzeba grać - zapewnił Fornalik. - Trudno to zmierzyć, bo nie wiem, w jakich słupkach mielibyśmy mierzyć wiarę, ale ona jest mocna. To jest sens tego, co robimy, żeby wierzyć w to - dodał.

Niepokój, zwłaszcza u angielskiej strony, wzbudził stan murawy na Stadionie Narodowym. - Mogą się przydarzyć sytuacje nieprzewidywalne, ale warunki będą identyczne dla obu drużyn. Jest ta murawa taka, jaka jest i ja wierzę w to, że organizatorzy zrobią wszystko, aby we wtorek było jak najlepiej - podkreślił trener biało-czerwonych.

Po kilku dniach absencji, spowodowanej sytuacją rodzinną, na łono kadry powrócił Eugen Polanski. - Warunek był jeden: z jego psychiką miało być wszystko w porządku, wtedy wróci. Na chwilę obecną jest w 100% gotowy do gry - zapewnił Waldemar Fornalik.

Polska reprezentacja z Anglią będzie grała o zwycięstwo, nie będzie kalkulowania, ani upierania się przy tym, żeby "iść na remis". - Ktoś mądry kiedyś powiedział: jeśli chcesz iść na remis, to przegrasz, jeśli chcesz wygrać, to możesz zremisować. Staram się wpajać zawodnikom to, żeby zawsze grać o zwycięstwo i trzy punkty - przyznał selekcjoner polskiej drużyny.

Czego Fornalik spodziewa się po starciu z reprezentacją Anglii? - Być może ten mecz da odpowiedź, w jakim miejscu jesteśmy po kilku zmianach, w jakim miejscu są zawodnicy po kilku rekonstrukcjach. Ten mecz jest ważny, ale te trzy punkty też nie dają awansu - nie ukrywał.

Przed Euro 2012 biało-czerwoni oglądali specjalnie przygotowane filmy motywacyjne. A jak jest teraz? - Nie stosujemy filmów motywacyjnych, motywacja przed meczem z Anglią jest na bardzo wysokim poziomie - zakończył szkoleniowiec reprezentacji.

Źródło artykułu: