Cracovia poleciała na mecz z Flotą Świnoujście

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Piłkarska drużyna Cracovii na środowy mecz 1/8 finału Pucharu Polski z Flotą w Świnoujściu udała się samolotem. Pasy we wtorek tuż przed g. 19 wyleciały z podkrakowskich Balic do portu w Goleniowie.

Władze Cracovii zdecydowały się opłacić (15 tys. zł) loty samolotem rejsowym linii EuroLOT, bowiem już w sobotę drużynę Wojciecha Stawowego czeka przed własną publicznością trudne spotkanie 11. kolejki I ligi z Zawiszą Bydgoszcz, a Komisja ds.Rozgrywek i Piłkarstwa Profesjonalnego nie zgodziła się na przełożenie meczu na niedzielę. W związku z tym Pasy podróżują na Flotę i z powrotem samolotem, by zminimalizować trudy takiej eskapady. Gdyby krakowianie zdecydowali się na jazdę pociągiem, w wagonach spędziliby w sumie ponad dobę.

- Chociaż doceniam wysiłek władz i wiem, że to jest komfortowa sytuacja dla piłkarzy, to wcale nie jestem zadowolony, że lecimy samolotem, bo ja bardzo nie lubię latać samolotami - mówi z uśmiechem trener Cracovii Wojciech Stawowy. - Ale czego nie robi się dla drużyny? Najbardziej zależało nam na tym, żeby optymalnie zregenerować się przed meczem z Zawiszą, żeby nie siedzieć tyle kilometrów w pociągu lub w autokarze. Dzięki temu szybciutko wrócimy do Krakowa, a że niektórzy z nas będą odczuwać większy stres, to mówi się trudno. Pierwszy raz na mecz lecę samolotem. Wcześniej latałem tylko na zgrupowania zagraniczne. Dziękuję prezesom, bo to nie jest tania wyprawa i to ma nam pomóc, żeby dobrze wypaść w tych dwóch meczach.

Krajowy lot na mecz Pucharu Polski nie jest nowością dla Adama Marciniaka. - W zeszłym roku lecieliśmy z Górnikiem Zabrze do Wejherowa na mecz z Gryfem. Przed meczem spaliśmy w Gniewinie tam, gdzie byliśmy z Cracovią latem na obozie. Sprawdziliśmy te łóżka jeszcze przed Hiszpanami (śmiech). Niestety przegraliśmy 0:1 - opowiada 24-letni obrońca Pasów.

W Szczecinie Pasy mają zjawić się we wtorek o g. 20:20. Trener Stawowy wziął na mecz z Flotą 17 zawodników, delegację Cracovii uzupełnia 7 członków sztabu szkoleniowego i wiceprezes Radomir Szaraniec.

Kadra Cracovii na mecz z Flotą: Bramkarze: Krzysztof Pilarz, Marcin Skrzeszewski. Obrońcy: Milos Kosanović, Adam Marciniak, Bojan Puzigaca, Mateusz Żytko. Pomocnicy: Edgar Bernhardt, Vladimir Boljević, Krzysztof Danielewicz, Damian Dąbrowski, Rok Straus, Sebastian Steblecki, Aleksandr Suworow, Sławomir Szeliga, Łukasz Zejdler, Bruno Żołądź. Napastnik: Bartłomiej Dudzic.

Źródło artykułu:
Komentarze (3)
flotaoldboy
3.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Jakoś trzeba się wyróżnić, aby prasa miała o czym napisać, jak nie można na boisku, to w ten sposób, prawda, panie Filipiak?  
avatar
qpr
3.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Doprawdy nier rozumiem rozrzutności prezesa Filipiaka.Biorąc pod uwagę poziom sportowy krakowskich kopaczy puściłbym ich na wycieczkę pieszą.Może wtedy mieliby kondycję na 90 a nie na 20 minut Czytaj całość